Zawodnik przyznał, że turniej w Lesznie nie należał do najłatwiejszych, ale cieszy go fakt, że udało mu się wywalczyć punkty, które mogą się okazać cenne w ostatecznym rozrachunku - Zawody w Lesznie były dla mnie trudne, liczyłem na nieco lepszy występ, ale nie mogę nic na to poradzić. Cieszy mnie przede wszystkim to, że podczas 2. Rundy Indywidualnych Mistrzostw Świata udało mi się wywalczyć kolejne cenne punkty. Będą one na pewno ważne w ostatecznym rozrachunku walki o medale. Przejechałem zawody cało i zdrowo i jestem z tego powodu szczęśliwy.
Robertowi Lambertowi nie udało się awansować do finałowego starcia. Brytyjczyk w półfinale przyjechał za plecami Bartosza Smektały i Dominika Kubery - Mój sprzęt nie był na tyle szybki, żeby walczyć w biegu finałowym. Zdawałem sobie sprawę, że mogę być szybszy. Bartosz Smektała i Dominik Kubera doskonale znają tor w Lesznie, bo są wychowankami miejscowej drużyny i było im znacznie łatwiej odnaleźć się na torze stadionu im. Alfreda Smoczyka.
Reprezentant Wielkiej Brytanii zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej ze startą 11 punktów do Maksyma Drabika i pięciu oczek do Bartosza Smektały - Dogonienie Maksyma Drabika jest trudnym zadanie, ale nadal jestem wstanie to osiągnąć. Dużym sukcesem będzie dla mnie stanięcie na podium.