Pechowo dla Dominika Kubery zakończyła się gonitwa trzynasta, w której młodzieżowiec aktualnych Drużynowych Mistrzów Polski zastępował gorzej dysponowanego wczoraj Piotra Pawlickiego. Zawodnik z Leszna o ligowe punkty walczył z Grzegorzem Zengotą, ale przeszarżował atak na miejscowego zawodnika i został wykluczony z powtórki biegu.
U Dominika Kubery zdiagnozowano rany szarpane drugiego, trzeciego oraz czwartego palca prawej nogi. Po zawodach junior Fogo Unii został przewieziony do szpitala w Lesznie, gdzie przeszedł operację kontuzjowanej stopy. Jak informuje klub z Leszna Dominik Kubera czuję się dobrze i za kilka dni rozpocznie rehabilitacje.
O przebiegu operacji na łamach elka.pl informował klubowy lekarz Fogo Unii Leszno, Tomasz Gryczka – Polegała ona na chirurgicznym opracowaniu ran miażdżonych oraz rekonstrukcji ścięgien i kości, najbardziej uszkodzonych trzeciego i czwartego palca nogi. Najważniejsze jest to, żeby nie doszło do jakiegoś zakażenia, to powinno się samoistnie zagoić. Po zagojeniu się ran młody leszczyński Byk będzie normalnie funkcjonował, absolutnie nie będzie mu to przeszkadzało w życiu codziennym i startach na żużlowych torach.
Trudno powiedzieć jak długo potrwa przerwa w startach Dominika Kubery. Zawodnik na pewno nie wystartuje w piątkowym finale MIMP w Częstochowie oraz w sobotnim finale IMP w Lesznie.