Dużym zaskoczeniem dla kibiców Agre Speedway Wandy Kraków była postawa krakowskiego junior, Bartłomieja Kowalskiego w zremisowanym spotkaniu z faworyzowanym Lokomotivem Daugavpils. 16-latek w czterech startach zdobył 8 punktów plus bonus, będąc przy okazji najjaśniejszą postacią meczu.
- Świetny występ z Lokomotivem (8+1), skąd taki wystrzał formy w meczu ligowym?
- Zmieniłem silnik na całkiem nowy, włożyliśmy w sprzęt dużo pracy i to wypaliło. Miałem na tym silniku trenować przed meczem, ale spadł deszcz i na zawodach używałem go po raz pierwszy.
- A ten ostatni wyścig?
- Psychika. Rywale byli bardzo mocni, ale po prostu za bardzo się „przypaliłem” i nie wyszło.
- Przed ostatnim swoim wyścigiem miałeś dłuższą przerwę, warunki na torze mocno się różniły?
- Tak, były zdecydowanie inne. Wyścig czternasty był po równaniu, mocno polany i miał miejscami śliskie plamy. Nie mogę jednak zrzucić wszystkiego na tor, już na pierwszym łuku pojawiły się błędy i nie mogłem dogonić rywali.
- Zwycięstwo w tym meczu było możliwe?
- Na pewno można było wygrać, ale nie można narzekać na wynik i nikt się nie spodziewał takich rezultatów. Praktycznie cały mecz prowadziliśmy z dużą przewagą. W końcówce niestety coś się popsuło, ale remis jest dobry, choć niedosyt na pewno jest.
- Lokmotiv jest w czołówce Nice I ligi. Przyjeżdżały do nas słabsze ekipy i nie dawały szans. Nagle jedna z najsilniejszych drużyn przegrywa 12-14 punktami w trakcie meczu. Z czego to wynika?
- Ciężko to wyjaśnić. Może po prostu w końcu się obudziliśmy, powalczyliśmy i nie było źle. Jedziemy do końca, osobiście chciałbym jeszcze bardziej się pokazać i nie spoczywać na laurach po tym meczu. Czeka nas wyjazd do Łodzi, na całkiem nowy tor, a Orzeł też nie należy do najsłabszych drużyn.
- W czwartek (16.08) odbędzie się zaległa runda Nice Cup w Krakowie, jednak tym razem nie będziesz startować…
- Postanowiłem, że odpuszczę zawody, żeby skupić się na meczach ligowych. Chcę jak najwięcej jeździć na swoim sprzęcie i poznawać moje silniki, a w Nice Cup ścigamy się na Jawach. Nie chcę pomieszać w głowie ustawień.
- Masz 16 lat, to Twój pierwszy pełny sezon. Praktycznie w każdych zawodach jest walka, są punkty. Co dalej?
- Na pewno chciałbym poprawić swoją sylwetkę na motocyklu, ponieważ cały czas popełniam jeszcze błędy, które nie są spowodowane nawierzchnią czy sprzętem. Chciałbym też zdobywać jak najwięcej doświadczenia na torze, ale też na temat przełożeń i ustawień sprzętowych.