Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Patryk Dudek: W parkingu możemy się pośmiać,na torze różnie to wychodzi
 26.08.2018 13:27
Wczorajsze 2018 MIB Nordic Gorzów FIM Speedway Grand Prix of Poland było dość udane dla wszystkich startujących w nim Polaków, trzech z nich dotarło do półfinału a dwóch znalazło się w wielkim finale.

Po zawodach udało nam się porozmawiać z Patrykiem Dudkiem, który zawody w Gorzowie zakończył na czwartej pozycji z dorobkiem 12 punktów.

 

Czy celem na wyścig finałowy było zamknięcie Bartosza Zmarzlika już na pierwszym łuku? - Taki był plan, żeby jadąc z drugiego pola założyć Bartka i spróbować wyjechać z pierwszego łuku pierwszym. Robiłem co mogłem, raz przeszkodził mi sędzia, ten upadek Bartek też wtedy mi nie pomógł, później się wstrzeliłem Wiedziałem że muszę wygrać reakcją startową bo Bartek z tego pierwszego pola był bardzo mocny. Później było już widać, że coś przekombinowaliśmy na tą ostatnia odsłonę i źle wystartowałem a na dystansie nie mogłem już nic zrobić. Zawody były chyba pod tym względem trochę nudne, ponieważ było mało walki.

W biegu finałowym doszło między Tobą a Bartoszem Zmarzlikiem do kontaktu, spowodowanego dość szerokim rozstawem łokci gorzowianina. Jak skomentujesz tą sytuacje z Twojej perspektywy-  Wiadomo, że każdy walczy o wygraną w finale. Gdybym ja jechał z pierwszego pola pewnie zachowałbym się podobnie. Jeździmy i walczymy o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata, w parkingu możemy się pośmiać a na torze różnie to wychodzi. Taki jest żużel ale to co się dzieje na torze tam zostaje.

 

 

Wypadek ten wyglądał dość poważnie jak się po nim czujesz?

-Jestem świeżo po zawodach, adrenalina jeszcze buzuje. Na razie jest ok, czuję, że bolą mnie plecy, pośladki, biodro, łokcie. Myślę, że dopiero jutro rano to naprawdę odczuje.




W klasyfikacji generalnej Grand Prix zajmujesz obecnie piąta lokatę i systematycznie pniesz się w górę. Do podium brakuje ci już nieco ponad 10 punktów- O podium Grand Prix na razie nie myślę, póki co skupiam się na tym, że odskoczyłem niektórym rywalom. Cieszę się, że plan minimum czyli zdobycie 10 punktów został wykonany z małą nadwyżką. Jeszcze muszę jedno stare Grand Prix nadrobić i będę na zero. Cały czas walczę, trenuję żeby było jak najlepiej, jednak myślami jestem już na jutrzejszym meczu.

Karolina Swora (za: informacja własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com