Leszczyńskie byki od samego początku jechali dobrze i kontrolowali sytuację na torze. W drużynie gości kluczowe punkty przywozili Tai Woffinden 11 punktów plus bonus, Maciej Janowski zdobyła 9, tyle samo na koniec spotkania miał Maksym Drabik plus punkt bonusowy. Zapytany o swój występ w meczu - Ciężko mi ocenić to z pierwszej perspektywy, nie miałem chwili obejrzeć na spokojnie poszczególnie swoje biegi. Jako drużyna popełniliśmy kilka błędów dość oczywistych i racjonalnych, ale miejmy nadzieje, że z perspektywy przyszłości wyciągniemy z tego wnioski i nie będziemy ich już popełniać.
Jeszcze nie zostało rozstrzygnięte z kim odbędzie się pierwszy mecz w fazie play-off, na to musimy poczekać do czwartku. To właśnie w ten dzień odbędzie się zaległy mecz forBET Włókniarz Częstochowa pojedzie z MrGarden GKM Grudziądz. Wygrana drużyny z Częstochowy da im awans do pierwszej czwórki, natomiast ich przegrana umożliwi awans drużynie Get Well Toruń.
Maksym Drabik zapytany o wymarzoną drużynę w walce o finał najlepszej ligi? – Myślę, że jesteśmy w play- off i poprzeczka jest wysoko zawieszona, jeśli chcemy zdobyć tytuł to prędzej czy później z każdą drużyną musimy wygrać. W przyszłym tygodniu mamy pierwszy mecz u siebie więc będziemy na pewno skoncentrowani na tym. Musimy zrobić kilka treningów, dopasujemy się do naszego toru już perfekcyjnie i zobaczymy jak to wszystko się zakończy.