Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Leon Madsen: Moja forma nie powinna być zaskoczeniem dla nikogo
 18.10.2018 10:52
Leon Madsen kończy chyba najlepszy sezon w swojej karierze. Jeden z liderów forBet Włókniarza Częstochowy wywalczył tytuł Indywidualnego Mistrza Europy. Jego wysiłki docenili organizatorzy cyklu Grand Prix. BSI jedną ze stałych dzikich kart przyznało Duńczykowi. To nie jedyne zmiany w życiu 30 – letniego żużlowca. Wraz ze swoją partnerką oczekują dziecka. Sam zawodnik liczy natomiast na przyznanie polskiego obywatelstwa.

Jak czujesz się w roli przyszłego ojca?

Czuję się bardzo dobrze. To z pewnością dla mnie nowy rozdział w życiu i czekam z niecierpliwością na narodziny. To fantastyczne uczucie.

 

W jaki sposób dbasz o formę? W mediach społecznościowych publikujesz zdjęcia i filmy, dużo ćwiczysz. Trenujesz sam lub z partnerką, a może z trenerem personalnym?

Trenuję dużo i ciężko. Ćwiczę każdego dnia, przed startem sezonu aż do jego końca. Mam małe przerwy, może z parę tygodni. Potem przygotowując się do następnego sezonu zwiększa się intensywność treningu. Wiele razy to stosowałem i jestem zadowolony z tego. Różnie też bywa z kim ćwiczę. Głównie sam, ale zdarza się, że pracuję z dziewczyną lub z trenerem. To nie problem, kiedy masz cel przed sobą i to on motywuje cię do działań.

 

Sporo jeździsz na rowerze. Czy chciałbyś kiedyś wystartować w zawodach kolarskich?

Lubię to robić i chciałbym może wziąć udział, ale bardziej skupiam się na żużlu. Z pewnością pojadę w maratonie lub półmaratonie, jak będę miał więcej czasu i poczuję, że jest to właściwy moment.

 

Za nami sezon PGE Ekstraligi, jakbyś go ocenił? Co było sekretem twoich dobrych startów w meczach i czy spodziewałeś się, że będziesz czołowym zawodnikiem ligi?

Fantastycznie – to jedyne słowo, jakiego mogę użyć. Byłem w czołówce już wcześniej. W tym sezonie zająłem trzecie miejsce w klasyfikacji indywidualnej. Moja forma nie powinna być zaskoczeniem dla nikogo. Jestem dobry w Polsce od dłuższego czasu. Dbam o formę i rezultaty. Każdego roku, robiąc krok po kroku, jestem coraz lepszy. To nie jest jeszcze mój najwyższy poziom, czuję, że mogę być jeszcze wyżej. Nie jestem zaskoczony, pracuję na to ciężko od dłuższego czasu. Pięć lat temu myślałem, że ćwiczę dużo, ale zdałem sobie sprawę, że tak nie było. W tym sporcie musisz poświęcić siebie w stu procentach, żeby być na topie.

 

Miałeś udane starty, zwłaszcza w Indywidualnych Mistrzostwach Europy. Czy uważasz, że nadszedł twój czas w cyklu FIM Speedway Grand Prix?

Zdecydowanie jestem gotowy na Grand Prix. Mam 30 lat i czuję, że wkraczam w odpowiednim momencie do cyklu z odpowiednim doświadczeniem oraz wynikami. Jestem mentalnie przygotowany i mam dobry zespół wokół mnie. Wkraczam z dużymi ambicjami. Nie chcę być tylko częścią tego, ale walczyć o czołowe pozycje. Czy to będzie złoto, srebro lub brąz? Trudno powiedzieć, ale moim celem jest walka o te medale.

 

Widziałeś turnieje Grand Prix na PGE Narodowym, gdzie 18 maja 2019 roku rozpocznie się nowy sezon w cyklu? Jakie są twoje wrażenia z zawodów?

Widziałem je i szczerze mówiąc kiedyś pomyliłem się, mówiąc, że miałem „najlepsze miejsce do oglądania w tym roku”. Zdałem sobie sprawę, że to są drugie najlepsze, bo pierwsze to te na torze i motocyklu. To fajne doświadczenie zobaczyć Grand Prix w Warszawie z zewnątrz, a teraz będę ścigał się przy kilkudziesięciu tysiącach kibiców i nie mogę sobie wyobrazić niczego większego. To będzie dla mnie niezapomniane przeżycie.   

Michał Lewandowski (za: speedwayekstraliga.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (97)
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
W sumie racja. Widocznie ktos, kto ma zdobywać sponsorów robi to bardzi nieudolnie.
No nic, mam nadzieję, że zgodnie z piosenką Cugowskiego - " A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój " za 2 tygodnie, będę w lepszych nastrojach:) Lecę- trzymajcie się !
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
A ile jest teraz? ;)
Oficjalnie ma na 18 tyś. widzów. Ale praktycznie to max 15 tyś. nowy ma mieć na 30 tyś. widzów.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Marku, dokładnie się z Tobą zgadzam- i też szanuje Tadeusza "Daciowego" za to że mierzy siły na rozmiary, za tyle ile stać, nie zadłuża i tak dalej.

Ale jednak, w każdym biznesie/pracy/zajęciu - trzeba zawsze iść do przodu, nie można stać w miejscu, czy się cofać.
W Gdańsku jest olbrzymia potrzeba dobrego żużla, nie przeciętnego , średniego tylko dobrego- dobrej jazdy, ścigania walki. Nie ma co się dziwić, że średnio chodzi u nas 3500 widzów, bo to są ostatni mohikanie. Baraż z Toruniem oglądało 9500 ludzi.

My już jesteśmy zmęczeni wieczną walką o awans, rok w rok, od nowa, ze zmianami strategii, składów, itp. Cel co roku jest, i co roku jest nierealizowany.

Przeczytałem z 200 opinii kibiców na temat odejścia 2 Dunów i ich potencjalnych zastępców. Sorry, ale pozytywnej nie znalazłem ani jednej. Wiem, że są gorącymi propozycjami na rynku, że SE proponuje magiczne kontrakty, ale nie chce mi się kolejny raz słuchać " przebili nas, na tyle nas stać, blalablaa".

Uważam, że zatrzymanie jednego z dwójki MM, AT było obowiązkiem rehabilitacji Zarządu, za ten nieudany sezon 2018.

Taka ciekawa opinia dziś- co mam się cieszyć, z odejścia Dunów i przyjścia Pieszczka i Gomóły?

Pieszczek wychowanek wiele razy na nas się wypinał, wraca niechciany, Gomóła rok temu za 5 zł poleciał do Cieślaka- w dupie mieli klub, a Michelsen i Thomsen walczyli jak lwy dla tego klubu, choć są najemnikami- dla nich chciało się chodzić na żużel, a zarząd nie może się z nimi dogadać? A zarząd nie mógł znaleźć jakiś dodatkowych sponsorów, by chociaż tego Michelsena np. zatrzymać?

I ja się z tą opinią zgadzam.

Dlatego liczę, że te wszystkie hiobowe informacje, to jest jakaś zasłona dymna, i jednak jakiś postęp będzie. Bo jeśli Daciowy chcę się w kółko bawić tylko i wyłącznie drepcząc w miejsu, to przy całym szacunku, ale beze mnie.

P.S. W Gdańsku jest i potencjał na ekstraligową piłkę, żużel, i hokej i koszykówkę- tylko trzeba umieć ten potencjał wyzwolić.
W sumie racja. Widocznie ktos, kto ma zdobywać sponsorów robi to bardzi nieudolnie.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
pojemność stadionu 2 razy większa niż obecny.
A ile jest teraz? ;)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Ja ciebie rozumiem, ale cenię sobie "Daciowego", bo on mierzy siły na zamiary. Wam brakuje sponsorów i dopływu gotówki. Tak z półtora miliona więcej i jakze inaczej wyglądał by wasz skład. Ja wam kibicuję, bo Zdunek to jest własciwy facet w waszym klubie. Niestety, ale Lechia jest u was szczególnie lubiana przez sponsorów i ciężko wam będzie wrócic do Eligi.
Marku, dokładnie się z Tobą zgadzam- i też szanuje Tadeusza "Daciowego" za to że mierzy siły na rozmiary, za tyle ile stać, nie zadłuża i tak dalej.

Ale jednak, w każdym biznesie/pracy/zajęciu - trzeba zawsze iść do przodu, nie można stać w miejscu, czy się cofać.
W Gdańsku jest olbrzymia potrzeba dobrego żużla, nie przeciętnego , średniego tylko dobrego- dobrej jazdy, ścigania walki. Nie ma co się dziwić, że średnio chodzi u nas 3500 widzów, bo to są ostatni mohikanie. Baraż z Toruniem oglądało 9500 ludzi.

My już jesteśmy zmęczeni wieczną walką o awans, rok w rok, od nowa, ze zmianami strategii, składów, itp. Cel co roku jest, i co roku jest nierealizowany.

Przeczytałem z 200 opinii kibiców na temat odejścia 2 Dunów i ich potencjalnych zastępców. Sorry, ale pozytywnej nie znalazłem ani jednej. Wiem, że są gorącymi propozycjami na rynku, że SE proponuje magiczne kontrakty, ale nie chce mi się kolejny raz słuchać " przebili nas, na tyle nas stać, blalablaa".

Uważam, że zatrzymanie jednego z dwójki MM, AT było obowiązkiem rehabilitacji Zarządu, za ten nieudany sezon 2018.

Taka ciekawa opinia dziś- co mam się cieszyć, z odejścia Dunów i przyjścia Pieszczka i Gomóły?

Pieszczek wychowanek wiele razy na nas się wypinał, wraca niechciany, Gomóła rok temu za 5 zł poleciał do Cieślaka- w dupie mieli klub, a Michelsen i Thomsen walczyli jak lwy dla tego klubu, choć są najemnikami- dla nich chciało się chodzić na żużel, a zarząd nie może się z nimi dogadać? A zarząd nie mógł znaleźć jakiś dodatkowych sponsorów, by chociaż tego Michelsena np. zatrzymać?

I ja się z tą opinią zgadzam.

Dlatego liczę, że te wszystkie hiobowe informacje, to jest jakaś zasłona dymna, i jednak jakiś postęp będzie. Bo jeśli Daciowy chcę się w kółko bawić tylko i wyłącznie drepcząc w miejsu, to przy całym szacunku, ale beze mnie.

P.S. W Gdańsku jest i potencjał na ekstraligową piłkę, żużel, i hokej i koszykówkę- tylko trzeba umieć ten potencjał wyzwolić.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
W porzo ;)
Większy będzie stadion niż ten co jest teraz? ;)
pojemność stadionu 2 razy większa niż obecny.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
W porzo ;)
Większy będzie stadion niż ten co jest teraz? ;)
Tak, duzo większy.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Zaniechano remontu starego. Nowy ma powstać na części lotnista w Dąbiu 9dzielnica Szczecina) jak i samo lotnisko ma być rozbudowane do 3 pasów startowych i przyjmowac małe samoloty do 20 pasażerów.
W porzo ;)
Większy będzie stadion niż ten co jest teraz? ;)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Budujecie zupełnie nowy? ;)
Zaniechano remontu starego. Nowy ma powstać na części lotnista w Dąbiu 9dzielnica Szczecina) jak i samo lotnisko ma być rozbudowane do 3 pasów startowych i przyjmowac małe samoloty do 20 pasażerów.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Widziałem wstepny projekt nowego stadionu dla Pogoni :)
Budujecie zupełnie nowy? ;)
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com