Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Martin Vaculik przeprowadza się do Zielonej Góry
 04.11.2018 18:25
Potwierdzają się posezonowe domysły kadrowe. Falubaz zaprezentował drugi nowy nabytek na nadchodzący żużlowy sezon. Po Nicki Pedersenie przyszedł czas na Martina Vaculika, startującego dotychczas w Cash Broker Stali Gorzów.

Falubaz kojarzy mi się od zawsze z olbrzymim wsparciem kibiców. Tutejsi fani są kolejnym zawodnikiem swojej drużyny. W Zielonej Górze jest też fantastyczny tor, na którym bardzo dobrze mi się jeździ. Falubaz to potężny klub o niesamowitych możliwościach. Ja zawsze mówiłem, że lubię duże wyzwania, gdzie wszystko nastawione jest na to, aby osiągać wysokie cele. Przechodząc do Zielonej Góry, chcę powalczyć o jak najlepszy wynik i być mocnym ogniwem tej drużyny - powiedział Martin Vaculik.

 

Słowak jest stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. W swoim dorobku ma także tytuł Indywidualnego Mistrza Europy z 2013 roku. W mijającym sezonie był trzecim, pod względem średniej zawodnikiem Stali Gorzów i 11. w całej PGE Ekstralidze.

 

Sprowadzenie Martina do Zielonej Góry było dla mnie kwestią osobistą. Kierowałem się tu przekonaniem, że Martin może dużo wnieść do drużyny, zarówno pod względem sportowym, jak i osobowościowym. Każda kolejna rozmowa z nim utwierdzała mnie w przekonaniu, że potrzebujemy takiego zawodnika. Jego obecność w zespole to dla nas ogromna przewaga. To wyjątkowy chłopak, który wie, czego chce i jak to zrealizować. Jest zdeterminowany i zdyscyplinowany, co w efekcie daje profesjonalnego zawodnika. Liczę, że Martin wkomponuje się w nasze środowisko z korzystnym skutkiem dla wszystkich stron, a kibicom przyniesie wiele radości - komentuje prezes ZKŻ SSA Adam Goliński.

 

Martin to na pewno dużo młodszy zawodnik od Nickiego Pedersena, którego witaliśmy w drużynie w piątek. Jeszcze nie ma tak wiele osiągnięć, ale ma równie spore aspiracje. To zawodnik, który mocno przygotowuje się do walki o tytuł Mistrza Świata. Jeżeli nie nastąpi to w tym roku, to na pewno mocno to zasygnalizuje. Martin już kilka lat temu udowodnił, że ma prawo myśleć o największych sukcesach. Miejmy nadzieję, że w zielonogórskim klubie Martin znajdzie spokój i będzie mógł przygotowywać się do wielkich celów – mówi z kolei Adam Skórnicki, trener Falubazu Zielonej Góry.

 

Powoli kształtuje się skład Falubazu na nadchodzący, ligowy sezon. Czy głośne transfery pójdą w parze ze sportowymi wynikami?

Michał Lewandowski (za: zuzel.falubaz.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (47)
7 lat temu
Konto usunięte
czyli jeśli wakulik chciał się dogadać i zmora też chciał się dogadać to wszystkiemu winien chomski hehe po co kazał mu szukać nowego klubu? hahaha
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
17-latek od kilku tygodni dostaje oferty z wielu klubów, ale wciąż nie może zdecydować się, gdzie chciałby jeździć w przyszłym sezonie. W tym momencie ma trzy alternatywy: transfer do forBet Włókniarza, Get Well lub Orła Łódź.
Co ciekawe, kluby ekstraligowe walczą o Kowalskiego z myślą nie o najbliższym sezonie, a dopiero rozgrywkach w 2020 roku. Oba ośrodki przedstawiły mu bardzo podobną wizję, która zakłada roczne wypożyczenie do jednego z klubów Nice 1. LŻ, a dopiero później debiut w ekstraligowej drużynie. W Częstochowie Kowalski miałby zastąpić w składzie na 2020 rok wchodzącego w wiek seniora Michała Gruchalskiego, a w Toruniu Maksymiliana Bogdanowicza. Kluby chcą go pozyskać już teraz, bo wiedzą, że za rok cena może być już znacznie wyższa.
Temperaturę walki o młodzieżowca podnosi fakt, że to już trzeci zawodnik, który w tym roku mógłby tracić do Częstochowy zamiast zasilić Get Well. Wcześniej forBet Włókniarz wygrał walkę o Pawła Przedpełskiego i Jakuba Miśkowiaka. W między czasie sporo mówiło się też o negocjacjach z oboma klubami Runego Holty, który jednak zdecydował się ostatecznie pozostać w Toruniu.
Jako pierwszy uwagę na zdolnego wychowanka Akademii Janusza Kołodzieja zwrócił trener częstochowian Marek Cieślak. Klub rozmawiał z otoczeniem zawodnika, ale do żadnych konkretów nie doszło. Temat utknął w martwym punkcie, gdy częstochowianie walczyli o sprowadzenie Jakuba Miśkowiaka, ale teraz odżył na nowo. W międzyczasie po Kowalskiego zgłosił się Orzeł Łódź, który ma ogromne problemy z formacją młodzieżową.
walka o przedpełskiego z toruniem?

a to dobre jest! hehe
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
- Absolutnie zaprzeczam, że chciałem podwyżki w Stali Gorzów. Stal miała pierwszeństwo w rozmowach, negocjowaliśmy, mieliśmy ustalone wszystkie punkty kontraktu, z finansowymi włącznie. Nagle, podczas gali PGE Ekstraligi, trener Chomski przekazał mi, że niestety muszę szukać sobie innego klubu - mówi szczerze Vaculik.
Słowak nadal nie wie, dlaczego gorzowianie zrezygnowali z wypracowanych ustaleń. - Nie wiem, czy chodziło o kwestie finansowe, czy poszło o coś innego. Tego nie udało mi się dowiedzieć. Jak powiedziałem, wszystko mieliśmy już ustalone. W Gorzowie była gwarancja , że będzie mocny skład i chęć walki o najwyższe cele. Nie wiem, czy coś w tej kwestii też się zmieniło. Sam nie wiem, dlaczego mi podziękowano. Gorzowscy kibice zasługują, by znać prawdę - komentuje.
Po tym, jak Vaculik ogłosił rozstanie ze Stalą, gorzowscy kibice nie zostawili na nim suchej nitki. Padały m.in. takie hasła jak "złotówa". - Gdy ktoś mówi, że poszedłem tam, gdzie dano mi najwięcej, to absolutna nieprawda. Powoli zaczyna mnie denerwować. Kibice niech sobie gadają. Ja wiem, jaka jest prawda, zarząd i trener Stali także. Nie jest tak, że wskoczę tam, gdzie ktoś da mi kilka złotych więcej. Nie jest tajemnicą, że pytały o mnie różne kluby. Gdy prezes Falubazu przekazał mi, jakie są cele drużyny, nie widziałem dla siebie lepszej możliwości - przyznaje Vaculik.
nie chciał podwyżki tylko żeby mógł w kesz brokerze zżeniać euro po 8 zeta ;)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
oficjalnie: siema
siema
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Prezes Stali Rzeszów Ireneusz Nawrocki szuka menedżera. Właśnie odpadł mu numer 1 z listy życzeń, czyli Sławomir Kryjom. Po długiej rozmowie i kilku dniach namysłu Kryjom nie zdecydował się na przyjęcie oferty Nawrockiego.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
oficjalnie: to już se cheba pójdę
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
- kuluar, dodajesz coś od siebie do tych artykułów?

- nie, ale czasem z kumplem lejemy do frytek
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
oficjalnie: kryją rozmawiał 2 godziny w 4 oczy. to w sumie daje 6.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
oficjalnie: 2 łby biorą się za siebie i za sprawę wakulika

- co tam ciekawego?
- a nic, a u ciebie?
- też nic
- pogadamy o wakuliku?
- no
- chciał podobno jeszcze rozmontować stary tłumik
- ale po co jak już są nowe?
- no i to jest właśnie najbardziej podejrzane "po co"
- to na razie
- no cze
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
oficjalnie: wakulik wykręcił szprychy narzędziami z "małego montera" którego dostał od wujka na swoje 7 urodziny. został przyłapany na zimnym uczynku i nie zdołał rozmontować całego składu, ani nawet całego koła
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com