- Od początku naszej budowy klubu, a istniejemy od 2 października, celujemy tylko i wyłącznie w jednego szkoleniowca, doskonale nam znanego - Janusza Ślączkę. Jesteśmy już bardzo blisko porozumienia, ale dopóki nie ma tego podpisu pod umową nie jesteśmy pewni czy będziemy mieć Janusza Ślączkę z nami. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie. Tak więc blisko, blisko, coraz bliżej. Mamy specyficzny tor w Krośnie, jeden z najdłuższych o niewdzięcznej nawierzchni. Janusz wie jak nad nią zapanować. Tzn. będzie wiedzieć, mam nadzieję. Na sprzęcie zna się bardzo dobrze. Ma smykałkę do regulaminów, a to w sporcie żużlowym bardzo istotne, aby podczas meczu odpowiednio rozgrywać spotkanie. Jest człowiekiem wielu talentów. Tak więc liczę, że te nasze rozmowy pozytywnie dobiegną końca - mówi Grzegorz Leśniak wiceprezes Wilków Krosno.