23-letni zawodnik ROW-u Rybnik jeszcze do niedawna liczył, że już w lutym będzie mógł pojeździć na motocyklu crossowym na obozie organizowanym przez jego własny klub. Z planów nic jednak nie wyszło i teraz musi szybko szukać opcji rezerwowej. Pomocną dłoń do kolegi z reprezentacji wyciągnęli Bartosz Smektała i Dominik Kubera, którzy wraz ze swoim zespołem wybierają się już niedługo do Lloret de Mar nieopodal Girony, gdzie przez tydzień będą mieli okazję do treningów na motocyklach crossowych. To wyjątkowa okazja dla Woryny.
- Wyszło spontanicznie. Nie wypalił pomysł z wyjazdem na tor crossowy na Łotwę, a alternatywą był wyjazd ROW-u do Hiszpanii lub Włoch, ale z tego niestety też nic nie wyszło. Na szczęście w między czasie Bartek Smektała i Dominik Kubera zaproponowali mi, bym pojechał na obóz do Hiszpanii razem z Fogo Unią Leszno. Oczywiście będę tam na własną rękę, ale na torach crossowych miałbym okazję trenować razem z leszczynianami. Czekają mnie jeszcze rozmowy z władzami Fogo Unii, ale liczę, że chłopaki wstawią się za mną. Wyjazd jest już za tydzień, ale mam nadzieję, że uda mi się ogarnąć wszystko do tego czasu - mówi najlepszy polski zawodnik rozgrywek Nice 1. LŻ.
Ze zgodą nie powinno być problemów, bo komplet w Gironie jest otwarty dla wszystkich chętnych, a od lat na przełomie lutego i marca trenuje tam bardzo wielu żużlowców. Dodatkowo Woryna jest bardzo lubiany w środowisku, a jego obecność na treningach może tylko dodatkowo zmobilizować mistrzów Polski.
-
Źródło: Przegląd Sportowy