Wszyscy wiemy, że los w ostatnim czasie nie oszczędzał pilskiego klubu - niejasności finansowe, nowe władze, niepewność budżetowa i niespodzianki w składzie. W dniu dzisiejszym na niebie pojawiła się kolejna jaskółka, która może być zwiastunem spokojnej wiosny dla Polonii - prezydent Piły Piotr Głowski zadeklarował, że z kasy miejskiej popłynie 1 milion złotych, który będzie olbrzymim zastrzykiem stabilności dla klubu z ulicy Bydgoskiej.
- Musimy zrobić jeszcze jeden trudny dla mnie również osobiście krok, to znaczy zwiększyć finansowanie na żużel z oczywistych względów tych właśnie historycznych, a jednocześnie – bo ten trudny z żużlem nie jest związany – ten trudny jest związany z tym, że niestety trzeba niektórym będzie zabrać i dać mniej w tym roku. To będzie na pewno trudny rok dla innych dziedzin. Na sam sport żużlowy przeznaczymy łącznie kwotę miliona złotych. Powinno to dać możliwość tego dobrego, w miarę spokojnego roku - powiedział prezydent Głowski.
Włodarze klubu są dobrej myśli - miejmy nadzieję, że w przyszłym roku klub żużlowy będzie już na takiej prostej, że te wsparcie miejskie będzie mogło być skierowane do innych, i inne dyscypliny również żeby się rozwijały, bo Piła to nie tylko żużel -
ogłosił przewodniczący Komisji Rewizyjnej Remigiusz Kaja.
Pomóc mają w tym dwie dodatkowe imprezy żużlowe - jedna krajowa oraz jedna międzynarodowa.
Warto zauważyć, że to naprawdę bardzo wyraźna poprawa stosunków na linii Polonia - Miasto Piła. W ubiegłych latach pojawiały się trudności w znalezieniu kompromisu w temacie dzierżawy stadionu i związanych z tym kosztów, dziś obserwujemy silne wsparcie i wolę współpracy obu stron. Z pewnością cieszy to wszystkich fanów czarnego sportu w Pile, oby taki trend trwał jak najdłużej.