W dniu dzisiejszym w Centrum Handlowym Vivo Piła miała miejsce prezentacja składu Euro Finnance Polonii Piła na sezon 2019. Na scenie najpierw pojawił się Prezes Tomasz Bartnik, który - jak zwykle skromny - nie chciał zabierać czasu dla zawodników, i na początku podziękował prezydentowi Piotrowi Głowskiemu za wsparcie – Dziękujemy za wsparcie, doping moralny i finansowy, żeby ten klub w ogóle zaistniał, żebyśmy mogli Państwa gościć na tym obiekcie, i stworzyć tak wspaniałą drużynę. Przyświeca nam wspólna idea, chcemy by o Pile mówiło się dobrze, żeby mówiło się tylko w superlatywach. Miasto - jak wszyscy zauważyli - od dekady nam rośnie, pięknieje w oczach, brakuje tego aspektu sportowego, sukcesu.
Następnie Prezes Bartnik zaprosił na scenę pozostałych Członków Zarządu – Ireneusza Ślebiodę, Remigiusza Kaję oraz Andrzeja Kuchtę, po czym powiedział – Chciałem podkreślić, że hasło które pojawia się w mediach, na naszych gadżetach „Polonia To My” oznacza, że działamy wspólnie. Nie jest tak, że w klubie działa jedna osoba, tworzymy tutaj również team, pomaga nam wielu przyjaciół. Nie jest tak, że klub działa jednoosobowo.
Głos zabrał także prezydent Piotr Głowski. – Trzeba powiedzieć, że pacjent jest nie tylko po zawale, ale miał też objawy śmierci klinicznej. Udało nam się wspólnie z tymi Panami – bo oni podjęli się również tego trudnego zadania razem z nami, z Miastem - wyciągnąć go z tej zapaści. Przed nami jeszcze mnóstwo kłopotów i mamy co do tego świadomość. Chcielibyśmy, żeby klub mógł się uczciwie rozliczyć z tymi, którzy jeździli w poprzednich latach, z tymi którzy w poprzednich latach wkładali pieniądze, bo to co się wydarzyło, musi mieć swoje konsekwencje, również te prawne, te związane z postępowaniami, które się toczą w różnym organach ścigania. Mam nadzieję, że zostaną przykładnie ukarani, bo nie może być tak, że pieniądze publiczne i sponsorów trafiają nie tam, gdzie byśmy chcieli. Ten nowy sezon, to mam nadzieję, że oprócz kłopotów to również wiele radości. Te radości powinny nam wszystkim towarzyszyć, nie było chyba nigdy tak wielkiego odzewu – na Facebooku, w Internecie, w komentarzach w historii polskiego i pilskiego sportu jak w przypadku ubiegłorocznych kłopotów naszej Polonii. Takie wsparcie, które otrzymaliśmy z całego kraju pokazały, że warto to robić. Chcemy tak długo, jak będą kibice na trybunach, pomagać klubowi.
Po przemówieniach władz klubu i władz miasta, przyszła pora na zawodników. Jako pierwsi zaprezentowali nam się najmłodsi adepci żużla w Pile, którzy stawiają pierwsze kroki na torze, i w przyszłości mogą stanowić o sile Polonii.
Szkółka żużlowa:
· Alan Kubina
· Marcin Ogrodnik
· Maciej Niedziela
· Jakub Szlajnik
· Kacper Abramczyk
· Dominik Wiśniewski
Opiekun szkółki: Stanisław Hućko
Po nich na scenie pojawili się ci, którzy rządzą w parku maszyn:
Trener: Mirosław Kowalik
Kierownik drużyny: Marcin Kozdraś
II Kierownik drużyny: Remigiusz Kaja
Trener Kowalik odnośnie przygotowań do sezonu oznajmił - Każdy z zawodników indywidualnie i profesjonalnie podchodzi do swojego zadania. Każdy trenuje, mamy ciężkie treningi, każdy pracuje indywidualnie, bo nie mamy zaplecza finansowego, które pozwoliłoby nam zorganizować się w jedną grupę i trenować wszyscy razem. Mam nadzieję, że od przyszłego sezonu będziemy mogli przebudować to zupełnie inaczej.
Na temat zespołu powiedział – Wydaje mi się, że mamy bardzo fajnych zawodników, dobranych nie tylko w sposób przypadkowy do naszej drużyny, ale to jest mentalnie dobrana drużyna z chłopaków, którzy mają wielkie możliwości, wielkie perspektywy i wielu z nich ma bardzo dużo do udowodnienia. Jestem przekonany, że to będzie ich sezon.
Po tych słowach na scenie po kolei pojawiali się juniorzy, którzy powiedzieli przy tej okazji kilka słów:
Po juniorach przyszedł czas na klasyczną już truskawkę na torcie, czyli seniorów, którzy także mieli okazję wypowiedzieć się do mikrofonu:
Warto wspomnieć, że w Polonii jest kilku zawodników związanych z klubem kontraktem warszawskim. Jedyną ich przedstawicielką była Sindy Weber, która opowiedziała o sobie w kilku słowach – Rozpoczęłam przygodę z żużlem, ponieważ jeździł także mój brat i sama byłam ciekawa jak to jest. W tym sezonie chciałabym zdobyć jak najwięcej doświadczenia i praktyki by stawać się lepsza. Sezon rozpocznę w Pile lub w Czechach.
Pozostali zawodnicy z kontraktami warszawskimi:
Na scenie pojawił się także zawodnik z przeszłością w pilskim klubie, czyli Robert Flis, który wspominał lata swojej kariery – Wśród gorzowskich juniorów była duża konkurencja, ale dawałem radę. Zawsze starałem się z całego serca, może byłem za ambitny, ale kibicom się chyba to podobało. O przejściu do Piły mówił – Już miałem w głowie myśli, że skończę z żużlem, ale nadarzyła się taka okazja. Tylko spytałem trenera, czy będę miał odpowiedni sprzęt, powiedział, że tak, no i się zgodziłem. Dobrze na tym wyszedłem, i chyba Piła też.
Na pewno bardzo przyłożył się do najpiękniejszych lat Polonii, która z Flisem w składzie wywalczyła w ciągu trzech lat wywalczyła tytuł Mistrza Polski (1999) i dwa wicemistrzostwa (1998 i 2000).
Prezentacja za nami, teraz przyszedł czas na dalsze przygotowania przed pierwszymi treningami na torze. Jaki będzie dla pilskiej Polonii sezon 2019? Na chwilę obecną ciężko powiedzieć, jedno jest pewne – w Pile wszyscy czekają na mecze przy Bydgoskiej z zapartym tchem.