Przebieg meczu był nad wyraz pomyślny dla bydgoszczan. Po 10. biegu prowadzili nawet 10 – punktami, której jednak nie dowieźli do końca. Dlaczego? Nie mam żalu, jestem bardzo zadowolony. Prowadziliśmy 10 – punktami ale trzeba sobie zdać sprawę, że drużyna gospodarzy miała dwie strzelby w postaci Brayd`ego Kurtza i Damiana Balińskiego i uważam, że ten wynik nas zadawala. Aczkolwiek faktycznie takie złudzenie było, że prowadziliśmy od początku nawet 10 punktami ale przy zmianach taktycznych tych dwóch asów drużyny gospodarzy uważam, że ten wynik remisowy jest dla drużyny bydgoskiej zadowalający. – mówi prezes Jerzy Kanclerz.
W zimowej przerwie do klubu dołączyło kilka nowych osób. Jak prezes ocenił postawę swoich zawodników? Dzisiaj Wells nie wypalił. Trzeba sobie zadać pytanie dlaczego ponieważ jeździł tu w ubiegłym sezonie i myślałem że 5 – 6 punktów zdobędzie. Zdobył 1 punkt. Natomiast dla mnie riderem meczu jest Josh Grajczonek, który potrafił walczyć na dystansie. W 14. wyścigu praktycznie sam pokonał dwóch zawodników gospodarzy i te 3 punkty można powiedzieć przyczyniły się do remisu. No i oczywiście te 2 punkty kapitana (Kamil Brzozowski – przyp. red.). Kapitan zrobił swoje w ostatnim wyścigu. Jeszcze raz podkreślam. Na ciężkim terenie z ciężkim przeciwnikiem jesteśmy zadowoleni – kończy Kanclerz.