Na pierwsze emocje kibice zgromadzeni na stadionie w Gnieźnie długo nie musieli czekać. Po pierwszym remisowym biegu, już w drugim biegu dnia Damian Stalkowski dostarczył kibicom nie małych emocji. Po starcie para juniorów PGG Row Rybnik prowadziła 5-1, jednak fenomenalna jazda juniora Car Gwarant Startu Gniezno spowodowała, że bieg zakończył się wynikiem 3-3. Trzeci bieg dnia to mocny cios gospodarzy, wygrany bieg 5-1 i przy remisie w czwartym biegu to po pierwszej serii gospodarze prowadzili 14-10.
Druga seria potwierdziła to, że gnieźnianie wyglądali w niedzielne popołudnie na torze naprawdę przyzwoicie. Zwycięskie biegi piąty i siódmy i to Car Gwarant Start Gniezno po siódmym biegu prowadził już różnicą 10 punktów (26-16). Można by napisać, że już skończyły się sentymenty a zaczęły się żużlowe szachy, trener Piotr Żyto zaczął reagować i zastosował rezerwy taktyczne, w biegu 8 za Siergieja Łogaczowa wprowadził Mateusza Szczepaniaka, jednak na nic się to zdało, bo kapitan czerwono-czarnych Jurica Pavlic wygrał bieg. W 9 biegu za bezbarwnego tego dnia Linusa Sundstroema trener gości posłał w bój Kacpra Worynę i w raz z Mateuszem Szczepaniakiem goście wygrali 5-1 i odrobili 4 punkty. Gdy wydawało się, że rybniczanie otrzymali drugie życie w biegu numer 10, para Gała - Jabłoński wygrała 5-1. Fenomenalnie w tym biegu bronił się właśnie Adrian Gała, który umiejętnie odpierał ataki Woryny i para ta już trzeci raz w tym spotkaniu wygrała swój bieg w stosunku 5-1.
Kolejne roszady taktyczne sztabu PGG Rowu Rybnik na nie wiele się zdały co prawda biegi 11 i 12 goście wygrali w stosunku 4-2, jednak w 13 biegu to żużlowcy z Gniezna wygrali wyścig 5-1 i wiadome już było, że 2 punkty zostaną w Gnieźnie. Mecz zakończył się wynikiem 50-40 co jest nie małym zaskoczeniem, przez wielu główny faworyt do awanu do PGE Ekstraligi - PGG Row Rybnik musiał w niedziele uznać wyższość gnieźnian, gdzie fenomenalne zawody pojechał Mirosław Jabłoński zdobywając płatny komplet punktów. Zespół Car Gwarant Start Gniezno wyglądał w niedzielne popołudnie bardzo dobrze, wszyscy seniorzy równo punktowali (dobry występ Adriana Gały i Juricy Pavlica) a przy lukach w składzie zespołu z Rybnika to żużlowcy z pierwszej stolicy Polski odniesli zwycięstwo.
Car Gwarant Start Gniezno : 50
9. Oskar Fajfer (1*, 3, 1, 2*, 2) 9+2
10. Oliver Berntzon (2, 1, 0, 2) 5
11. Adrian Gała (3, 2*, 2*, 2, 1) 10+2
12. Mirosław Jabłoński (2*, 3, 3, 3, 3) 14+1
13. Jurica Pavlic (3, 2, 3, 0, 0) 8
14. Damian Stalkowski (3, 1, 0) 4
15. Kevin Fajfer (w, 0, 0) 0
PGG ROW Rybnik: 40
1. Troy Batchelor (3, 0, 2, 3, 3, 2) 13
2. Sergiej Logachev (0, 1,- , - ) 1
3. Mateusz Szczepaniak (u, 3, 1*, 2*, 1, 3) 10+2
4. Linus Sundstroem (1, w, - , 0, 1) 2
5. Kacper Woryna (2, 2, 3, 1, 1, 0) 9
6. Robert Chmiel (1, 0, 1) 2
7. Przemysław Giera (2, 1*, 0) 3+1
Bieg po biegu
1. Troy Batchelor, Oliver Berntzon, Oskar Fajfer, Sergiej Logachev 3-3 (3:3)
2. Damian Stalkowski , Przemysław Giera, Robert Chmiel, Kevin Fajfer 3-3 (6:6)
3. Adrian Gała, Mirosław Jabłoński, Linus Sundstroem, Mateusz Szczepaniak 5-1 (11:7)
4. Jurica Pavlic, Kacper Woryna, Przemysław Giera, Kevin Fajfer 3-3 (14:10)
5. Mirosław Jabłoński, Adrian Gała, Sergiej Logachev, Troy Batchelor 5-1 (19:11)
6. Mateusz Szczepaniak, Jurica Pavlic, Damian Stalkowski , Linus Sundstroem 3-3 (22:14)
7. Oskar Fajfer, Kacper Woryna, Oliver Berntzon, Robert Chmiel 4-2 (26:16)
8. Jurica Pavlic, Troy Batchelor, Mateusz Szczepaniak, Kevin Fajfer 3-3 (29:19)
9. Kacper Woryna, Mateusz Szczepaniak, Oskar Fajfer, Oliver Berntzon 1-5 (30:24)
10. Mirosław Jabłoński, Adrian Gała, Kacper Woryna, Przemysław Giera 5-1 (35:25)
11. Troy Batchelor, Oliver Berntzon, Mateusz Szczepaniak, Jurica Pavlic 2-4 (37:29)
12. Troy Batchelor, Adrian Gała, Robert Chmiel, Damian Stalkowski 2-4 (39:33)
13. Mirosław Jabłoński, Oskar Fajfer, Kacper Woryna, Linus Sundstroem 5-1 (44:34)
14. Mateusz Szczepaniak, Oskar Fajfer, Linus Sundstroem, Jurica Pavlic 2-4 (46:38)
15. Mirosław Jabłoński, Troy Batchelor, Adrian Gała, Kacper Woryna 4-2 (50:40)
