Tor był równy dla wszystkich. Jakoś do szczególnie trudnych nie należał. Swojego występu nie mam co podsumowywać bo był tragiczny. Muszę w sprzęcie posiedzieć, przydarzyły się defekty. Porozrywane łańcuchy. Naprawdę nie wiem co się dzisiaj stało. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.
We wtorek eliminacje do Srebrnego Kasku. Jest więc okazja do rehabilitacji swojej postawy w oczach kibiców. Czy zawodnik ma jakieś założenia do tego turnieju?
Mam nadzieję że tak. Dzisiejsze spotkanie wyrzucę z głowy Popracuję nad sprzętem i będę starał się jak najlepiej pojechać w Bydgoszczy.
Zawodnikowi życzymy jak najlepszych indywidualnych wyników a także bezkontuzyjnej kariery sportowej.