- Wszystkie pogody od kilku dni pokazują opady deszczu od sobotniego poranka, dlatego zaproponowaliśmy Kolejarzowi przełożenie spotkania. W tym roku mamy licencję nadzorowaną, dokładnie oglądamy każdą złotówkę i nie możemy sobie pozwolić na odwołanie w dniu meczu. Kosztowałoby to nas kilkanaście tysięcy złotych. Brzydka pogoda odbiłaby się także negatywnie na frekwencji, a żużel jest przecież dla kibiców, a to oni są głównym sponsorem Speedway Wandy - tłumaczy prezes krakowskiego klubu, Paweł Sadzikowski.