Karol Ząbik (trener Get Well Toruń): Walczyliśmy jak równy z równym, ale Grisza zrobił swoje. Zabrakło punktów juniorów. Maksymilian zdobywa mało punktów chociaż jedzie już lepiej. Większy, ale zdiagnozowany problem jest u Igora. Dostaje on dwa dni odpoczynku, aby naprawić to co nie działa. W czwartek planujemy trening drużyny i pojedziemy na fali. Drużyna dziś funkcjonowała lepiej, mimo że były błędy wynikające z walki na torze. Zawalczymy o zwycięstwo u siebie z Gorzowem dla fanów, sponsorów i dla miasta. Mam nadzieję, że dopniemy wreszcie swego.
Szkoleniowiec Torunian podkreślał dobrą formę swojego rezerwowego. - Od dłuższego czasu dobrze jedzie Jack Holder, który swoją pracę wykonuje w 100%, a u reszty chłopaków dopracujemy te elementy, które nie funkcjonują.
Oczywiście nie mogło zabraknąć pytania o obecność w parku maszyn trenera australijskiej kadry narodowej. - Mark Lemon był w parku maszyn w koszulce naszej drużyny, ponieważ tego wymaga regulamin. Pomagał nam zwłaszcza w motywowaniu Australijczyków i to zadziałało. Dalej będziemy współpracować, ale konkretna decyzja należy do rady nadzorczej. Skoro dzisiaj zadziałało, to czemu tego nie kontynuować?
Maciej Kuciapa (szkoleniowiec Speed Car Motoru Lublin): Cieszę się z wygranej choć może jest jakiś mały niedosyt. Jednak to jest ekstraliga i każdy mecz będzie taki, a nawet cięższy. Chcemy dalej zdobywać punkty i utrzymać się. W piątek mecz miał status zagrożonego, co spowodowało trochę komplikacji z torem. Nie mogliśmy go do końca przygotować jakbyśmy chcieli. Na szczęście na tyle się odsypał, że było trochę walki. Co do wycofania Dawida Lamparta to owszem bywały mecze, gdzie zdejmowaliśmy zawodnika po jednym zerze. Dawidowi chcieliśmy dać jeszcze jedną szansę.
Trener “Koziołków” potwierdził, że w kolejnym meczu ponownie nie zobaczymy dotychczasowego kapitana drużyny. - Andreas Jonsson ma problemy zdrowotne, jest na zwolnieniu lekarskim i nie zobaczymy go również we Wrocławiu.