W ramach zaległego meczu 1. kolejki 2. Ligi Żużlowej, Speedway Wanda Kraków podjęła na swoim torze Euro Finannce Polonię Piłę. Ostatni raz, kiedy pilski zespół zawitał w Grodzie Kraka, rozstrzygnął się z korzyścią dla krakowian - 47:43. Tym razem górą okazała się Polonia Piła, która wywalczyła wynik 56:34. Pomimo jej znacznej wygranej, publiczność, śledząca zmagania zawodników, zaobserwowała na torze jednak sporo walki ze strony gospodarzy.
Stało się to pomimo nieobecności Sebastiana Niedźwiedzia, biorącego w sobotę udział w kwalifikacjach do Grand Prix. Zabrakło również Wojciecha Lisieckiego, zamiast którego startowali młodzieżowcy.
Chociaż wydawać się mogło, że krakowska drużyna nie stawi większego oporu przyjezdnym, przez pierwsze serie meczu przegrywała bardzo niewielką różnicą punktową.
Już w pierwszym biegu dnia Tero Aarnio przyczynił się do głośnych owacji na stojąco od miejscowych kibiców. Chociaż atakowany był ze strony pilskiej pary w postaci Hellstroem-Baengs oraz Lyager, nie pozwolił jej na zepchnięcie siebie z czoła stawki. Fin był zresztą najmocniejszym ogniwem Speedway Wandy w tym dniu. Był bardzo blisko zdobycia kompletu punktów, jedynie w gonitwie numer 9., uległ Jeppsenowi oraz Baranowi. W pozostałych biegach 35-latek przyjeżdżał na metę już jako pierwszy, nie uznając niczyjej wyższości.
W biegu trzecim Stewart w parze z Kossakowskim znajdowali się na prowadzeniu, lecz na trzecim okrążeniu Jeppsen zdołał ich rozdzielić, wyprzedzając drugiego z wymienionych. Próbował również atakować Australijczyka, lecz bezskutecznie. W tym biegu miała również miejsce kuriozalna sytuacja związana z Karolem Baranem, pilskim zawodnikiem. 37-latek tuż przed startem wdał się w mocniejszą rozmowę z kierownikiem startu, nie ustawiając się pod taśmą według jego zaleceń, by potem najechać na nią, co wykluczyło go oczywiście z biegu. Pomimo tego przez dłuższą chwilę nie zjeżdżał z toru, by wdać się w jeszcze jedną dyskusję z kierownikiem. Zamiast niego pojechał Nikodem Bartoch, który jednak nie liczył się w walce.
W biegu 9. goście zaczęli powoli odjeżdżać Speedway Wandzie i nadrabiać straty. Wtedy to żużlowcy z Polonii wygrali podwójnie bieg, a różnica punktowa zaczęła być coraz większa. W kolejnej gonitwie również się im to udało, głównie przez defekt jadącego na drugiej pozycji Stanisława Burzy. Stało się już wtedy wiadomym, że przewaga pilskiego zespołu jest zbyt duża.
W kolejnych biegach rundy zasadniczej brakowało już emocji. Ich losy rozstrzygały się już na wyjściu z pierwszego wirażu. Za to biegi nominowane przyniosły sporo ekscytacji, zwłaszcza miejscowej publiczności.
Australijczyk, Jordan Stewart, zaliczył bardzo udany start, szybko wysuwając się na prowadzenie. W pogoń za Dominikiem Kossakowskim rzucił się zaś Karol Baran, ostatecznie spychając młodszego od siebie zawodnika na trzecią pozycję. W walce nie liczył się zaś Philip Hellstroem-Baengs, który pomimo swojego ostatniego wyścigu, zaliczył udany debiut w polskiej lidze.
W ostatnim biegu dnia, Tero Aarnio, był ponownie niepokonany na torze. Tuż za jego plecami usytuował się Oskar Bober, następnie jeżdżący trener Wandy, Stanisław Burza. Musiał on jednak uważać na ataki ze strony Norberta Bartocha, który koniec końców zamykał stawkę.
W drużynie Wandy nie zawiedli na pewno Aarnio, który zdobył 13 punktów oraz Burza wraz ze Stewartem, którzy do dorobku punktowego zespołu dorzucili po osiem “oczek”. Widać było również po Finie, że bardzo chętnie nawiązywał kontakt z krakowską publicznością. Po swoim każdym biegu zwalniał przy trybunach, ciesząc się razem z nimi, przy czym nagradzano go gromkimi brawami. Słabiej za to pojechał 22-letni Kossakowski, który zdobył jedynie 4 punkty. Juniorzy za to nie liczyli się w ogóle na torze. Jedynie Mateusz Pacek zdołał przyjechać na trzecim miejscu w biegu młodzieżowym.
W drużynie przyjezdnych nie brakowało za to punktujących zawodników. Każdy z nich dorzucił swoją “cegiełkę” do wygranej. Wyróżnił się na pewno Szwed, Hellstroem-Bangs, który pomimo swojego młodego wieku, zdaje się posiadać w sobie prawdziwy talent do speedwaya, wygrywając z bardziej doświadczonymi zawodnikami od siebie. Jego jazda warta była 9+1.
Speedway Wanda Kraków: 34
9. Tero Aarnio (3, 3, 1, 3, 3) 13
10. Wojciech Lisiecki 0
11. Jordan Stewart (3, d, 2, 3) 8
12. Dominik Kossakowski (1, 1, 1, 0, 1) 4
13. Stanisław Burza (2, 3, 1, d, 1, 1) 8
14. Dawid Kołodziej (d, 0, 0, 0, 0) 0
15. Mateusz Pacek (1, 0, 0, 0, 0) 1
Euro Finannce Polonia Piła: 56
1. Andreas Lyager (2, 3, 3, 3) 11
2. Philip Hellstroem-Baengs (1, 2*, 2*, 3, 0) 8+2
3. Jonas Jeppesen (2, 2, 2*, 2*) 8+2
4. Karol Baran (t, 1*, 3, 2, 2) 8+1
5. Oskar Bober (3, 2, 2*, 1*, 2) 10+2
6. NIkodem Bartoch (3, 0, 1*, 1, 0) 5+1
7. Piotr Gryszpiński (2*, 1, 3) 6+1
Bieg po biegu
1. Tero Aarnio, Andreas Lyager, Philip Hellstroem-Baengs, Dawid Kołodziej 3-3 (3:3)
2. NIkodem Bartoch, Piotr Gryszpiński, Mateusz Pacek, Dawid Kołodziej 1-5 (4:8)
3. Jordan Stewart, Jonas Jeppesen, Dominik Kossakowski, NIkodem Bartoch 4-2 (8:10)
4. Oskar Bober, Stanisław Burza, Piotr Gryszpiński, Mateusz Pacek 2-4 (10:14)
5. Andreas Lyager, Philip Hellstroem-Baengs, Dominik Kossakowski, Jordan Stewart 1-5 (11:19)
6. Stanisław Burza, Jonas Jeppesen, Karol Baran, Dawid Kołodziej 3-3 (14:22)
7. Tero Aarnio, Oskar Bober, NIkodem Bartoch, Mateusz Pacek 3-3 (17:25)
8. Andreas Lyager, Philip Hellstroem-Baengs, Stanisław Burza, Mateusz Pacek 1-5 (18:30)
9. Karol Baran, Jonas Jeppesen, Tero Aarnio, Dawid Kołodziej 1-5 (19:35)
10. Piotr Gryszpiński, Oskar Bober, Dominik Kossakowski, Stanisław Burza 1-5 (20:40)
11. Philip Hellstroem-Baengs, Jonas Jeppesen, Stanisław Burza, Mateusz Pacek 1-5 (21:45)
12. Andreas Lyager, Jordan Stewart, NIkodem Bartoch, Dawid Kołodziej 2-4 (23:49)
13. Tero Aarnio, Karol Baran, Oskar Bober, Dominik Kossakowski 3-3 (26:52)
14. Jordan Stewart, Karol Baran, Dominik Kossakowski, Philip Hellstroem-Baengs 4-2 (30:54)
15. Tero Aarnio, Oskar Bober, Stanisław Burza, NIkodem Bartoch 4-2 (34:56)
Autor tekstu: Magdalena Magdziarz