Rywalizacja była bardzo zacięta i kosztowała sporo nerwów. Wspomina o tym Marcin Kozdraś, kierownik pilskiego zespołu, który zwrócił również uwagę na stan nawierzchni.
Dużo nerwów nas ten mecz kosztował do ostatniego biegu, ale na szczęście jest wygrana. Mecz był zagrożony i nie udało się przygotować toru, jaki byśmy chcieli. Musieliśmy wykonać zalecenia komisarza. Tor zachował się według mnie dobrze, po jakimś czasie, koleinki się robią, ale upadki były spowodowane z woli, a nie z winy toru. Tak było np. w przypadku Tomasa, który chciał zdobywać jak najlepszą pozycję.
Tego dnia swoje umiejętności w pilskiej drużynie zaprezentował Rasmus Jensen. Zawodnik zdobył 10 punktów i był najskuteczniejszym żużlowcem Polonii Piła.
Dziś bohaterem Piły po tej niesamowitej akcji w ostatnim wyścigu został Rasmus Jensen. Myślę, że odkupił winy swoje sprzed kilu lat. Kibice też musieli trochę poczekać na jego występ w Pile, ponieważ zawodnik nabrał kilka imprez i nie zawsze mu termin naszego meczu pasował– mówi Kozdraś.
Tego dnia wyjątkowo słabo pojechał za to Andreas Lyager. Duńcyk uzbierał zaledwie 3 punkty a raz wjechał w taśmę. Czy kierownik zespołu zna powód słabszje postawy dotychczasowego lidera zespołu?
Andreas Lyager odebrał dziś silniki z serwisu i okazały się totalnym niewypałem. Już działa on w tym temacie – wyciągnął już z ramy silniki i wysyła ponownie do serwisu, aby na mecz z Rawiczem były sprawne. Także taśma wybiła go z rytmu. Pojechał słabo i nie dostał szansy w biegu nominowanym– zakończył Kozdraś