Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Jakub Kępa: Jeśli się utrzymamy, będziemy już tylko mocniejsi
 05.08.2019 14:04
Jeśli Motor utrzyma się w lidze, to będzie już tylko i wyłącznie mocniejszy! - zapowiada w wywiadzie dla Kuriera Lubelskiego Jakub Kępa, prezes lubelskiego klubu żużlowego. - Zapraszam także wszystkich do rozmowy na temat stadionu - dodaje.

Punkt uratowany w meczu z Włókniarzem Częstochowa będzie miał znaczenie w walce o utrzymanie, czy wszystko i tak rozstrzygnie się w meczu z Gorzowem?  

 

Patrząc na przebieg spotkania z Włókniarzem, zdobycie tego punktu jest dużym sukcesem. Zbliża on nas do siódmej lokaty, natomiast w następnym spotkaniu ze Stalą Gorzów rozstrzygnie się sprawa szóstego miejsca. Przed nami jeszcze dwa mecze. Mamy także wyjazd i szansę zdobycia punktu bonusowego w Grudziądzu. Wiele więc może się zdarzyć.

 

Im bliżej końca rozgrywek, tym większe ciśnienie odczuwacie, czy może cały sezon był dla was tak ciężki, że ta decydująca o utrzymanie walka nie robi już wam różnicy?

 

Sezon był dla nas bardzo trudny. Powiem szczerze, że zostaliśmy zdeptani przez ekspertów i dlatego mnie cieszy każde spotkanie, bo chłopaki udowadniają, że są prawdziwą drużyną i pokazują ogromną wolę walki. Udowodniliśmy, że nie jesteśmy najsłabszym zespołem w ekstralidze. A jeśli Motor utrzyma się w lidze, to będzie już tylko i wyłącznie mocniejszy!

 

W głowie pewnie ma pan pomysł na drużynę na nowy sezon. Jeśli za tydzień Motor wygra ze Stalą Gorzów, to te pomysły będzie już można urealniać?

 

Pewien plan oczywiście już mam, ale nie mogę go zdradzić. Na pewno będziemy starali się wzmocnić drużynę. Natomiast chciałbym utrzymać trzon zespołu z tego roku i z większością naszych zawodników jestem po słowie. Formację juniorską powinniśmy mieć jedną z lepszych w przyszłym sezonie. Z kontraktami poczekajmy do listopada. Wtedy będzie wszystko wiadomo.

 

Atmosfera, jaka panuje wokół lubelskiego żużla to na pewno wasz olbrzymi kapitał?

 

Wszędzie powtarzam, że bardzo cieszę się z postawy lubelskich kibiców. To, co pokazują zasługuje na wyróżnienie na koniec sezonu. Całe środowisko żużlowe, zawodnicy, z którymi rozmawiamy, są naprawdę pod olbrzymim wrażeniem zachowania naszych kibiców. Natomiast nas, działaczy, sztab szkoleniowy i zawodników, postawa kibiców napędza do jeszcze cięższej pracy.

 

Obecny stadion żużlowy nie spełnia standardów ekstraligi, a wciąż nie wiemy kiedy tak naprawdę rozpocznie się budowa nowego obiektu. Czy to dla pana główne zmartwienie przed kolejnym sezonem?

 

Powinniśmy usiąść do stołu i porozmawiać. Trzeba pamiętać, że naprawdę mamy jeszcze wielu kibiców, którzy chcieliby przyjść na nasze spotkania i nam kibicować. A niestety nie mogą ze względu na stadion. Nie patrzmy na wymogi ekstraligi, tylko popatrzmy na zainteresowanie żużlem kibiców. Oni zasługują na większy stadion, żeby nasze emocjonujące spotkania odbywały się przy jeszcze liczniejszej publiczności.

 

Przed kilkoma dniami prezes Ekstraligi Żużlowej, Wojciech Stępniewski, powiedział w wywiadzie, że Motor nawet jeśli utrzyma się w lidze, to nie ma pewności, czy właśnie przez stadion, otrzyma licencję na starty w kolejnym sezonie. Czy takie słowa przed decydującą dla was częścią sezonu nie podcinają wam skrzydeł?

 

My zawsze skupiamy się na swojej pracy. Nie rozmawiałem jeszcze z prezesem Stępniewskim na ten temat, natomiast czytałem artykuł i jestem tym faktem zmartwiony. Ale poczekajmy. Słyszałem, że ma dojść do spotkania z prezydentem Krzysztofem Żukiem i zobaczymy, jakie będą tego efekty. Natomiast powtarzam, zapraszam wszystkich do rozmów na temat stadionu. Naprawdę zasługujemy na lepszy obiekt, który pomieści więcej kibiców mogących cieszyć się i być dumnym z naszej drużyny. Nie walczyliśmy o stadion będąc w drugiej czy w pierwszej lidze. Natomiast wróciliśmy do ekstraligi po 24 latach i uważam, że na to zasługujemy.

 

fot. Andrzej Mitura

Marcin Góreczny (za: Kurier Lubelski)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
6 lat temu
Konto usunięte
to nie wałek, bo wałkiem można rozwałkować ciasto, albo zarobić w łeb od "starej"
to idzie potężny WAŁ, który może zniszczyć żużel w Lublinie
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com