W spotkaniu przeciwko gorzowskiej Stali wystąpił Tomasz Gapiński, który parę lat temu jeździł w barwach żółto-niebieskich. Wychowanek Polonii Piła wywalczył w meczu jedynie 5 punktów. Tomasz Gapiński po meczu podsumował swój występ.
-To spotkanie pokazało ile nam do Stali Gorzów i Ekstraligi brakuje. Gratulacje dla drużyny i dla Bartka. Przegraliśmy, ale staraliśmy się walczyć. Różnica między drużynami była widoczna. Na pewno postaramy się w spotkaniu rewanżowym. Jest nam przykro, że tylko z początku włączyliśmy się do walki, a w końcówce już nie. Było dużo błędów, również w ustawieniach motocykli. Stal Gorzów pokazała nam, gdzie jest nasze miejsce i musimy dużo pracować, żeby do tego poziomu dorównać. W Ostrowie na pewno się nie poddamy, znamy swój tor bardzo dobrze. Myślę, że będzie więcej ciekawszych wyścigów-powiedział żużlowiec ARGED MALESA TŻ Ostrovii.
Niestety aura o tej porze roku jest wyjątkowo kapryśna, przez praktycznie cały tydzień w Gorzowie padało. Organizatorzy zrobili jednak wszystko, aby spotkanie doszło do skutku. Na torze było trochę mijanek. Jak gorzowską nawierzchnię ocenił były zawodnik Stali Gorzów?
-Tor był normalny, równy dla wszystkich. Najważniejsze, że po opadach deszczu w ciągu tygodnia toromistrz zrobił świetną robotę, nie było dziur, nie było wyrw-zakończył Tomasz Gapiński.