Czy w nowym sezonie Motor będzie drużyną lepszą?
Na pewno. Patrząc po składzie chcielibyśmy dotrzeć do play-offów.
Czy para juniorska (Trofimow=W.Lampart) może być najlepszą parą młodzieżową w lidze?
Cieszymy się z tego, że nasi młodzieżowcy bardzo ładnie jeżdżą. Porobili w tym roku super wyniki i trzeba wierzyć, że w 2020 będą jeszcze mocniejsi. Poprzez wiele turniejów i starty w kadrze zdobyli wiele objeżdżenia i rutyny. To widać po ich sylwetce czy atakach na przeciwników, jakich dokonują na torze.
Mikkel Michelsen i Paweł Miesiąc zaskoczyli kibiców w tym sezonie. Czy to, że mają ten rok za sobą i poznali dobrze tor sprawi, że mogą być jeszcze mocniejsi?
Powtarzałem i powtarzam, że każdy zawodnik ma czterech przeciwników: trzech na starcie i czwarty na wieżyczce. Miesiąc i Mikkelsen pokazali, że można wygrywać z najlepszymi. Nie patrzy się na nazwiska, bo każdy stoi pod taśmą żeby wygrać.
Co takiego jest w Motorze Lublin, że taki zawodnik jak Paweł Miesiąc, mimo że wielu w niego nie wierzyło, potrafił tak świetnie się spisywać? Teraz przychodzi Jakub Jamróg i każdy liczy, że w Lublinie jego forma pójdzie w górę.
Jeżeli jest atmosfera w pracy, domu, zespole to jest jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. U nas ta atmosfera jest i dochodzą jeszcze nagrodzeni na gali PGE Ekstraligi kibice.
Czy pana zdaniem po zmianach w drużynach liga będzie ciekawsza?
W sportach motorowych wszystko składa się z drobnostek i jeśli jeden trybik się wyłamie to wszystko się wali. W przypadku braku motocykla bądź wypadku nie może być tak, że zostaje sam zawodnik z dwoma mechanikami. Wszyscy muszą pomóc doprowadzić sprzęt do stanu używalności i tak jest w naszym zespole.
Pozytywnym akcentem jest powrót do zespołu Oskara Bobera. Zawsze to wychowanek, a w szkółce są chłopcy, którzy za kilka lat mogą się pokazać.
Oskar dostał kolejną szansę na pokazanie się. To jest jak w kartach "ostatnia wziątka". Jeśli nie wykaże się, nie popracuje to będzie mu ciężko gdziekolwiek pójść. Stąd jest, tu się wychował i tu powinien pracować i pokazać się najlepiej, ale wszystko zależy tylko od niego.
Pozostał duet trenersko-menadżerski. Czy w kontekście walki o pierwszą czwórkę będzie miał więcej pracy?
Uważam, że Jacek Ziółkowski i Maciej Kuciapa to zgrana paczka. Poradzili i poradzą sobie, a dobrych rzeczy się nie zmienia.
Czy lubelscy żużlowcy będą w sezonie 2020 mieć sporo okazji do okazywania radości? (fot. Andrzej Mitura)