Zajęcia zaplanowane są w tygodniowych mikro cyklach. Trzy razy w tygodniu zawodnicy odbywają zajęcia u nas na hali i one w zależności od pory roku, w tym akurat przypadku od zimy mają różny charakter. W miesiącu grudniu skupiamy się na poprawie motorynki w aspekcie siły bo to jest najważniejsze. Potem dopiero przejdziemy do wytrzymałości, szybkości, wytrzymałości specjalnej, gibkości, koordynacji w przestrzeni. To wszystko będzie rozłożone w czasie. Na ten moment głównie siłowo oczywiście z elementami gimnastycznymi bo w gimnastyce siła jest bardzo ważna. Ona głównie opiera się na własnym ciele, czyli na obciążeniach własnego ciała. Ciężarów też trochę będzie aczkolwiek nie tak dużo i są to przede wszystkim ciężary wolne. Potem obóz, wracamy z obozu i dalej to co powiedziałem przed chwileczką. Tak to będzie wyglądało.
Zawodnicy mieli już okazję wcześniej brać udział w przygotowaniach. Jak mówi Radosław Walczak żużlowcy mają tego świadomość, że trzeba odpowiednio zadbać o przygotowanie i rozgrzewkę.
Trudniejszy był pierwszy rok. W tej chwili już ci chłopcy starsi są trzeci sezon. Wiedzą co ich czeka więc 2 – 3 tygodnie przed rozpoczęciem zajęć dzwonili i pytali się co mogą zacząć już robić aby się powoli przygotowywać by wejść na salę a nie tak z marszu prosto ze szkoły. Potem mogą pojawić się problemy z bolesnością mięśni, zmęczeniem itd. W tym cyklu tygodniowym mamy zajęcia na hali sportowej w kontekście gier, czyli trochę takiej rywalizacji sportowej, jeden trening biegowy w terenie. Wprowadzamy też komponent wytrzymałościowy. W sobotę basen w takiej formie stricte rekreacyjnej. Jest traktowany przez nas jako forma odnowy biologicznej po to, aby w poniedziałek organizm w pełni sił mógł przystąpić do ćwiczeń fizycznych.