Naszemu portalowi udało się porozmawiać z dyrektorem Polskiej Agencji Antydopingowej POLADA, Michałem Rynkowskim.
Według słów dyrektora POLADA faktycznie doszło do postawienia zarzutów za stosowanie metody zabronionej, za którą grozi kara 4-letniej dyskwalifikacji.
- Potwierdzam przypadek podejrzenia o naruszenie przepisów antydopingowych w żużlu. Na tym etapie postępowania nie potwierdzam tożsamości. Zawodnikowi został postawiony zarzut stosowania metody zabronionej, w postaci infuzji dożylnej. Zawodnikowi grożą 4 lata dyskwalifikacji - powiedział nam dyrektor POLADA, Michał Rynkowski.
Na podstawie dzisiejszego oświadczenia wrocławskiej Betard Sparty wiadomo jest, iż chodzi o reprezentanta Polski, aktualnego Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów, Maksyma Drabika.