Jak podkreśla trener Maciej Kuciapa do pierwszego wyjazdu na tor niezbędne są odpowiednie warunki pogodowe i dobrze przygotowana nawierzchnia. -Zawodnicy są po okresie zimowym, mieli kilka miesięcy przerwy od jazdy, więc tor musi być naprawdę dobrze przygotowany. Jeżeli będziemy mieli gwarancję, że tak będzie, to wtedy pojedziemy. Ryzykować nie chcemy, ale na pewno będziemy szukać miejsc do jazdy, żeby jak najwcześniej wyjechać na tor – mówi szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
Wróciwszy z Hiszpanii żużlowcy udali się do warsztatów, aby przygotować motocykle. Sezon ligowy rozpocznie się za miesiąc, więc to najwyższa pora, aby wyjechać na tor. - Pierwsze treningi służą rozjeżdżeniu się po długiej przerwie, złapaniu luzu. Zawodnicy są profesjonalistami, więc nie potrzebują dużo czasu. Szybko rozpocznie się dopasowywanie motocykli, żeby wyciągnąć z nich jak najwięcej. Wszyscy dysponują już sprzętem, na którym będą startować w lidze. Jest on przygotowany i czekamy już tylko na odpowiednią pogodę - wyjaśnia Maciej Kuciapa.
O ile przygotowanie sprzętu zawsze stanowi pewną niewiadomą to trener Motoru nie ma wątpliwości, że żużlowcy zadbali zimą o kondycję. - W ogóle się tym nie martwiłem, ponieważ są zawodowcami. Spędzony razem czas tylko nas utwierdził w tym przekonaniu. Widać było, że treningi wykonywali sumiennie. Zaangażowanie w pracę może wyłącznie cieszyć. Po okresie zimowym spotkaliśmy się głównie po to, żeby spędzić razem trochę czasu. Cały zespół wspólnie trenował, ale także się integrował. Czas spędzaliśmy jednak intensywnie. We Włoszech na nartach jeździliśmy od godzin porannych do popołudniowych. Natomiast w Hiszpanii codziennie wyjeżdżaliśmy w długie trasy na rowerach. Wzniesienia były spore, a widoki piękne i aktywnie spędziliśmy wyjazd – opowiada opiekun „Koziołków”.
Lublinianie mają w planach cztery mecze sparingowe – 14 i 15 marca z Apatorem Toruń oraz 21 i 22 marca z Unią Tarnów. Pierwszy mecz w PGE Ekstralidze czeka Motor 3 kwietnia we Wrocławiu.
Kiedy trener Maciej Kuciapa (z lewej) przyjrzy się zawodnikom na torze ustali pogoda. (fot. Andrzej Mitura)