Kluby SGP raczej potwierdzają gotowość do startu w sezonie. Czekają jednak na nowe regulacje, które pozwolą wystartować a kibicom wejść na stadiony. W tej grupie nie ma Glasgow Tigers którzy ogłosili, że w tym roku nie wystartują. Swoją decyzję motywują obawami co do egzekwowania dystansu i zasadami masowych imprez w Szkocji.
Kilku żużlowców chce podwoić swoje starty w lidze angielskiej aby sezon był opłacalny. Może to się wiązać z tym, że dla niektórych zawodników sezon może trwać zbyt krótko. Cook zastanawia się czy nie odpuścić tego sezonu i wrócić za rok. Już teraz żużlowcy szukają dodatkowej pracy niezwiązanej ze sportem.
Na instagramie Brytyjczyk napisał: Ponieważ Glasgow nie będzie startował w 2020 r., będę musiał usiąść i ponownie ocenić moje opcje na ten rok. Oczywiście przechodzimy bardzo dziwne czasy z dużą niepewnością, ale muszę pomyśleć o tym, co jest właściwe finansowo dla mnie i mojej rodziny. Może nadszedł czas, aby nazwać to rezygnacją z 2020 r. i skupieniem się na 2021 r. To bardzo smutne, ale muszę się nad tym mocno zastanowić i podjąć decyzję w najbliższej przyszłości.