- Dziwnie to zabrzmi ale już w trzecim meczu jechaliśmy o życie, lecz na szczęście wszystko się dobrze potoczyło choć pogoda mocno pokrzyżowała plany. Dramaturgia była do samego końca. Szpryca była dzisiaj dosyć ciężka ale chociaż można było się pościgać w stylu starego żużla. Było wymagająco lecz co najważniejsze, że do przodu. Muszę potrenować nad startami bo zauważyłem problemy z momentem startowym - Patryk Dudek (RM Solar Falubaz Zielona Góra)
- Wyjechałem dzisiaj na próbę toru z dwoma motocyklami. Wydawało mi się, że ten nowy silnik będzie szybszy. Jednak strasznie się na nim męczyłem i dopiero na ostatni bieg zmieniłem motocykl na ten na, którym zrobiłem ostatnio dwa komplety. Byłoó dzisiaj ciężko, brakowało walki na torze bo dwukrotnie spadł deszcz. Przegraliśmy ale widzę duże szanse na punkt bonusowy w dwumeczu - Artem Łaguta (MrGarden GKM Grudziądz)
- Po sromotnej porażce z Częstochową wiedzieliśmy jaki będzie ciężar gatunkowy tego spotkania. Warunki były trudne gdyż liczył się tylko start i pierwszy łuk. Najważniejsze, że są punkty do tabeli. Indywidualnie nie było najlepiej. Po prostu nic nam się nie układało. Cieszy to, iż koledzy stanęli na wysokości zadania i dowieźli zwycięstwo. Myślę, że gdyby nie ten deszcz zawody byłyby o wiele ciekawsze. Liczę, że w końcu wszyscy jako drużyna będziemy mięli poukładane wszystkie sprawy sprzętowe i już od najbliższego meczu nie będziemy szukać w sprzęcie - Piotr Protasiewicz (RM Solar Falubaz Zielona Góra)