Motor Lublin vs. PGG ROW Rybnik
„Pokonacie w barażu Falubaz i spotkamy się w Ekstralidze”. Tymi słowami 23 września 2018 uradowani kibice “Koziołków” pocieszali bijących ich klubowi brawo gościom z Rybnika. Na pojedynek drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej przyszło jednak poczekać 2 lata. Choć beniaminek z Górnego Śląska faworytem piątkowej potyczki nie będzie to smaczków i emocji brakować nie powinno.
W awizowanych składach mamy siedmiu żużlowców, którzy wystąpili w pamiętnym finale Nice 1.LŻ. Z tego grona, w piątek nie zobaczymy kontuzjowanego Andrzeja Lebiediewa (będzie ZZ), Oskar Bober figuruje jako rezerwowy, a Robert Lambert zmienił barwy i również w roli rezerwowego pojedzie dla ROW-u. Kibice z pewnością łamią sobie głowy, jak bardzo Brytyjczyk napsuje krwi swojemu byłemu klubowi.
Trener Lech Kędziora nie zmienia zwycięskiego składu. Jedyna roszada dotyczy juniorów, którzy są zamienieni numerami. Dobrym występem w 3. kolejce, swoją pozycję umocnił Sergiej Łogaczew. Możliwe, że Mateusza Szczepaniaka zastąpi jako gość Adrian Miedziński. Doświadczony zawodnik eWinner Apatora Toruń nie popisał się na inaugurację, ale może dostanie drugą szansę. Jeżeli, jak to „modne” w tym roku, mecz nie zostanie przełożony, odpowiedzi poznamy w piątek.
Trenersko-menedżerski duet dowodzący Motorem zdecydował po nieudanym występie w Lesznie dać odpocząć Pawłowi Miesiącowi. W jego miejsce do składu wchodzi Jakub Jamróg, który po raz pierwszy w żółto-biało-niebieskich barwach pokaże się na lubelskim owalu. Grigorij Łaguta i Jarosław Hampel w porównaniu z meczem w Lesznie są zamienieni numerami i pojadą odpowiednio z 1 i 3 na plecach. Tak zresztą było w poprzednim meczu na własnym torze. Dla gorzowskiej Stali, Motor był u siebie nieuchwytny. Miejscowi fani wierzą, że podobnie będzie w spotkaniu z beniaminkiem.
Awizowane składy:
PGG ROW Rybnik:
1. Wacław Milik
2. Mateusz Szczepaniak
3. Andrzej Lebiediew
4. Siergiej Łogaczew
5. Kacper Woryna
6. Kamil Nowacki
7. Mateusz Tudzież
Motor Lublin:
9. Grigorij Łaguta
10. Jakub Jamróg
11. Jarosław Hampel
12. Matej Zagar
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Lampart
15. Wiktor Trofimov
16. Oskar Bober
Początek spotkania: piątek, 3 lipca, godz. 18:00
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak
Moje Bermudy Stal Gorzów vs. Eltrox Włókniarz Częstochowa
Po trzech rundach PGE Ekstraligi próżno szukać optymistów w Gorzowie Wielkopolskim. Jeszcze przed startem rozgrywek ze składu wypadł Niels Kristian Iversen, który podczas treningu nabawił się kontuzji barku. Na inaugurację Stal zmierzyła się u siebie z Mistrzem Polski, lecz mimo walecznej postawy, uległa Unii różnicą 8 punktów. Bez zdobyczy punktowej zakończył się również wyjazd do Lublina. Podopieczni Stanisława Chomskiego trzymali kontakt do 7. biegu, jednak ostatecznie przegrali 53:37. W poprzedniej kolejce gorzowianie znów musieli się wcielić w rolę gościa, udając się do Rybnika. Było to starcie na dnie tabeli, które miało przynieść Stali pierwsze punkty w tym sezonie. Mimo braku Andrzeja Lebiediewa ROW zaprezentował ambitną postawę i zwyciężył dwoma punktami. Był to do tej pory najładniejszy mecz w tym sezonie, nie trudno jednak odnieść wrażenie, że Stal przegrała go na własne życzenie.
Na przeciwnym biegunie znajduje się Włókniarz, który z kompletem zwycięstw jest liderem tabeli. Drużyna prowadzona przez Marka Cieślaka udanie rozpoczęła sezon, pewnie wygrywając pod Jasną Górą z MrGarden GKM-em Grudziądz (53:37). Następnie częstochowianie wybrali się do Zielonej Góry, gdzie zdemolowali tamtejszy Falubaz w stosunku 59:31. W 3. rundzie Lwy potwierdziły wysoką dyspozycję, bezproblemowo pokonując przed własną publicznością Betard Spartę Wrocław.
Stalowcy przechodzą kryzys, a sytuację pogarszają problemy kadrowe. Popularny „PUK” wrócił co prawda na mecz do Rybnika, ale jego postawa pokazała, że był to powrót przedwczesny. Zarząd i sztab szkoleniowy nie próżnowali jednak przez ostatnie dni, czego efektem jest zakontraktowania jako „gościa” młodszego z braci Holderów. Na treningach pojawił się również Marcus Birkemose.
Trener Chomski powrócił do ustawienia z pierwszego meczu, pod nr 9 zobaczymy więc Bartosza Zmarzlika, którego partnerem miał być Iversen, ale miejsce Duńczyka najprawdopodobniej zajmie Jack Holder. W drugiej parze ujrzymy Krzysztofa Kasprzaka i Szymona Woźniaka, a z juniorami pojedzie Anders Thomsen.
Marek Cieślak, który w minioną niedzielę świętował 70. urodziny, postanowił sięgnąć po swój wyjazdowy zestaw par. Jedyną korektą względem ostatniego meczu, jest więc zamiana numerów startowych pomiędzy Madsenem i Doylem. Australijczyka zobaczymy pod „1”, a kapitan Lwów pojedzie z młodzieżowcami. Drugą parę utworzą tradycyjnie Lindgren z Przedpełskim.
W drużynie Marka Cieślaka nie ma słabych ogniw, dlatego częstochowianie wybierają się na stadion imienia Edwarda Jancarza po kolejne zwycięstwo. W klubie są podrażnieni po tym, jak miasto wprowadziło poprawki do budżetu, co poskutkowało zmniejszeniem dotacji dla drużyn sportowych. Prezes Michał Świącik zdążył już wyrazić swoje niezadowolenie i obawy o los spółki, ale nie powinno mieć to negatywnego wpływu na sportowy wynik. Pozycja Stali jest nie do pozazdroszczenia. Jeśli gospodarze nie stawią czoła Lwom, to nad Gorzowem zbiorą się ciemne chmury, a nadmienić trzeba, że następny mecz Stal odjedzie u rywala zza miedzy. Stanisław Chomski może liczyć na Zmarzlika i Thomsena, którzy są najmocniejszymi punktami zespołu. Nie wiadomo czego spodziewać się po młodszym z braci Holderów, tutaj każdy scenariusz jest możliwy. Aby gorzowscy kibice mogli się cieszyć z pierwszych punktów w tym sezonie, więcej będą musieli wykrzesać z siebie Kasprzak z Woźniakiem. Smaczkiem będą pojedynki młodzieżowców, albowiem cała czwórka prezentuje się obiecująco. Jak będzie? Czas pokaże. Wam i sobie życzymy zaciętego spotkania.
Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów:
9. Bartosz Zmarzlik
10. Niels Kristian Iversen
11. Krzysztof Kasprzak
12. Szymon Woźniak
13. Anders Thomsen
14. Wiktor Jasiński
15. Rafał Karczmarz
Eltrox Włókniarz Częstochowa:
1. Jason Doyle
2. Rune Holta
3. Fredrik Lindgren
4. Paweł Przedpełski
5. Leon Madsen
6. Jakub Miśkowiak
7. Mateusz Świdnicki
Początek spotkania: piątek, 3 lipca, godz. 20:30
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Maciej Głód
Transmisje z Lublina i Gorzowa Wlkp. przeprowadzi telewizja Eleven Sports 1. Portal zuzelend.com zaprasza do śledzenia relacji tekstowych.
Opracowanie: Marcin Góreczny (Lublin - Rybnik), Kamil Tyras (Gorzów - Częstochowa)