Myślę, że w przyszłym roku będzie dużo ludzi, którzy będą chcieli pójść i obejrzeć żużel, będą bardziej głodni i to powinno przynieść korzyści dyscyplinie sportowej – mówi zawodnik.
Rory Schlein obecnie pracuje jako kierowca i nie zamierza z tego rezygnować nawet wówczas, gdyby liga ruszyła. Wykonałem kilka prac dostawczych dla Hermesa i było to dla mnie świetne w trudnych dla wszystkich czasach. Zobaczymy, co się wydarzy w ciągu najbliższych kilku miesiącach i jeśli będę mógł się ścigać, chłopaki z Hermes i tak postarają się mnie zatrzymać, co cieszy.
Schlein miał zorganizować spotkanie pożegnalne w Monmore, ale opóźnienie sezonu zmusiło go do odłożenia planów o rok.