Na ten moment nie stwierdzono, aby u Piotra Protasiewicza były jakeś groźniejsze dolegliwości niż te, które zasadniczo pojawiają się po upadku. Nie mniej jednak po powrocie do Zielonej Góry zawodnik będzie miał przeprowadzone kompleksowe badania.
Szkoda upadku Piotra. Jest mocno poobijany i pewnie jutro dopiero odczuje skutki tego upadku. Na szczęście prawdopodobnie obędzie się bez poważniejszego urazu. Mamy teraz kilka dni wolnego, wiec Piotr powinien dojść do zdrowia do tego momentu. Wypadek wyglądał bardzo groźnie i trzeba oddać pełen szacunek naszemu kapitanowi, że po tym wszystkim zdołał nie tylko pojechać w powtórce, ale jeszcze wygrać bardzo ważny dla nas bieg - powiedział Piotr Żyto dla strony klubowej.
Na torze Piotr Protasiewicz (kask żółty) udowadnia, że jest znakomicie przygotowany do sezonu. (fot. Andrzej Mitura)