Zawodnik zapowiedział, że w bieżącym sezonie nie pojawi się już na żużlowym torze i zajmie się pracą w telewizji. Możemy się zatem spodziewać, że ponownie zobaczymy go jako eksperta i "doparowego" Tomasza Dryły podczas transmisji żużlowych w stacji nSport+.
Czy Mirosław Jabłoński pojawi się jeszcze na żużlowym torze? Czy jego nazwisko usłyszymy tylko w kontekście syna Mateusza, który bardzo dobrze radzi sobie w klasie 250cc? Czas pokaże.