Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Dobra wiadomość dla Zielonej Góry. Martin Vaculik bez żadnych złamań
 14.09.2020 13:59
Pechowo dla Martina Vaculika zakończył się wczorajszy mecz między Motorem Lublin a RM SOLAR Falubazem Zielona Góra. Słowak zaliczył upadek w 9. biegu i z powodu podejrzenia złamania żeber przedwcześnie zakończył udział w zawodach. W poniedziałek cała Zielona Góra odetchnęła z ulgą, gdyż lider drużyny będzie mógł jej pomóc w następnych meczach.

- Jestem po szczegółowych badaniach i mam dobre informacje. Na szczęście prześwietlenie nie wykazało żadnych złamań. Jestem jednak mocno poobijany i odczuwam duży ból nawet przy normalnym funkcjonowaniu. Mój upadek wyglądał niegroźnie. Ja sam w momencie kontaktu z zawodnikami z Lublina byłem przekonany, że będzie to zwykły uślizg i szybko się podniosę. Jednak uderzenie o twardy tor było bardzo mocne. Miałem duże problemy ze złapaniem oddechu. Po dłuższej chwili mogłem wstać, ale kontynuowanie zawodów było już mocno ryzykowne. Dziękuję całemu sztabowi medycznemu za profesjonalną pomoc w pierwszych chwilach po upadku. Najbliższe dni spędzę na rehabilitacji i masażach. W najbliższy weekend czekają mnie kolejne bardzo ważne zawody. W piątek i sobotę mamy Grand Prix w Pradze, no a w niedzielę jedziemy półfinał. Marzę o awansie do finału, bo było by to dla nas świetne zakończenie sezonu - powiedział Martin Vaculik.

 

Martin zdobył wczoraj w Lublinie jeden punkt z bonusem. Jak sam przyznaje, miał duży problem ze znalezieniem odpowiednich przełożeń na twardy lubelski tor:

- Gratuluję chłopakom. Cała drużyna stanęła na wysokości zadania i pomimo problemów mamy awans do play-offów. Ja w Lublinie ponownie miałem problemy z dopasowaniem się do twardej nawierzchni. Jak spojrzę w moje tegoroczne wyniki, to właśnie na twardych torach wygląda to najsłabiej. Coś muszę z tym zrobić, bo nie może to tak wyglądać. W Lublinie w pierwszych dwóch biegach nie wyglądało to najlepiej. W trzecim starcie, kiedy miałem nadzieję, że znaleźliśmy odpowiednie przełożenie, świetnie ze startu wyszedł Grisza Łaguta i dla mnie w pierwszym łuku zabrakło już miejsca. Żałuję, że więcej nie pojawiłem się już na torze, ale ryzyko było zbyt duże - przyznał Słowak.

Miłosz Politewicz (za: zuzel.falubaz.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (109)
5 lat temu
Ponoć wracasz do nas ;]
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Zaopatrz się w beizbol i sobie browarka nie żałuj hahah
Ktoś tu o alkoholu mówi?
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Takiej zenady jak łamanie na bezczela własnych regulaminów to obecnie nie ma chyba w żadnych sporcie zawodowym
Dokładnie
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Ciebie wali a ja dalej żyje tym sportem na mecze chodzę i chodzić będę dla mnie ten klub więcej znaczy.
Mnie już wyleczono z tego. Po prostu. Jakbym nagle miał wielką ilość szmalu, to chętnie wszedłbym w sport, ale na pewno nie w żużel. Dla nabycia doświadczenia wszedłbym np. w ping ponga, a potem coś bardzie zaawansowanego
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
lechu walki byly zawsze
ale to nei wina dyscypliny :)
w pilce tez walek goni walke w kwesti FFP
Takiej zenady jak łamanie na bezczela własnych regulaminów to obecnie nie ma chyba w żadnych sporcie zawodowym
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
juz nie
ostaf odszedl ze stajni
Według mnie powinien iść na leczenie
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Pomaluj ściany na czarno :) Będzie pięknie :)
No to raczej jak w grobowcu hahah nie czarny odpada za ostro
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
żużla nie będzie ci każdy uprawiał to jednak ciężki sport paru młodych jest bo sa dobrzy zawodnicy tylko że kluby stawiaja na oklepanych zawodników.
Jest sporo dobrych zawodników, tylko brakuje odwagi prezesów. propawdzić motory fabryczne, najlepiej dwuzaworowe. Byłoby taniej a to spowodowałoby że byłoby więcej chętnych.
Wspinaczka też jest ciężka i kosztowna od pewnego pułapu a zawodników w Polsce multum
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Też mi instancja z hynkiem się za łby łapią hahahahahaha
juz nie
ostaf odszedl ze stajni
  Lubię
  Nie lubię
5 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
ze co?
No tylko nie wiem jaki kolor jeszcze bo wyczytałam że musi być najlepiej o ton ciemniejszy od tego co jest na ścianach czyli ciemniejszy szary. Taki mam plan a co nie podoba się ? Hahah Nie wiem jeszcze na jakie ściany czy na jedną czy może na dwie hmmm jak myslisz
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com