Zaraz po meczu, redaktor zuzelend.com, zamienił kilka słów z menadżerem Zdunek Wybrzeża Gdańsk, Erykiem Jóźwiakiem oraz Piotrem Gryszpińskim.
Czy przed meczem celem minimum na to spotkanie było wywalczenie bonusa? Myślę, że celem w tym meczu było zdobycie co najmniej 46 punktów. - ucina krótko menadżer Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Eryk Jóźwiak zapytany o to, czy to specyficzny bydgoski tor był przyczyną tak słabej dyspozycji zawodników Wybrzeża odpowiedział: My na ten mecz po prostu nie dojechaliśmy, o rozpakowaniu nie wspomnę. - odpowiada dosadnie menadżer drużyny z Gdańska.
Czy przed następnym meczem u siebie z Gnieznem będzie więcej pracy z zawodnikami? Przed tym meczem musimy wykorzystać każdą chwilę aby optymalnie się przygotować do tego meczu ze Startem. Jest oczywiście takie niebezpieczeństwo, że ten mecz zaważy o tym kto znajdzie się ostatecznie w czołowej czwórce. - podsumowuje Eryk Jóźwiak.
Na pytania odpowiadał również zawodnik młodzieżowy klubu znad morza, Piotr Gryszpiński.
Jechaliśmy tam, żeby wygrać tak jak zawsze, po naszych ostatnich meczach było widać, że nie ma rzeczy niemożliwych, jednak dzisiaj drużyna z Bydgoszczy była bardzo silna i równa.Z Gnieznem jedziemy po swoje - odpowiada junior.
Zapytany o to czy uważa, że to starty są jego największą bolączką w tym sezonie mówi:
Tak, moje starty wymagają jeszcze wiele pracy i ciągle je szlifuję.- kończy Piotr Gryszpiński
Po tym spotkaniu Abramczyk Polonia Bydgoszcz ma na swoim koncie 11 punktów w tabeli, wygrywając wczoraj za trzy punkty. Zdunek Wybrzeże Gdańsk zajmuje nadal czwarte miejsce w tabeli, mając w swoim dorobku 14 dużych punktów. Tym samym jest już przesądzone, że to Unia Tarnów żegna się z eWinner 1 ligą.
Foto- sport.trójmiasto.pl