Honorowy Złoty Szczakiel będący podsumowaniem wybitnej kariery otrzymał były trener Reprezentacji Polski, mulimedalista, Marek Cieślak.
Za niespodziankę sezonu uznano zawodnika eWinner Apatora Toruń, Pawła Przedpełskiego, który faktycznie tegoroczne rozgrywki mógł uznać za niezwykle udane. Lider toruńskiego klubu minimalnie wyprzedził w konkurujących z nim w tej kategorii: Dana Bewleya oraz Jakuba Miśkowiaka.
Przy kolejnym Szczakielu niespodzianek nie było. Za najlepszego juniora uznano Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów, Jakuba Miśkowiaka.
Najlepszym biegiem sezonu uznano bieg nr. 14 meczu finałowego pomiędzy Motorem Lublin a Betad Spartą Wrocław. Statuetka powędrowała w ręce Dana Bewleya, który właśnie w tym wyścigu niemal niczym cyrkowiec gonił prowadzącego Dominika Kuberę.
Za największą niespodzianką Gali PGE Ekstraligi, choć nie jest to zaskoczenie wielkiego kalibru, uznać należy przyznanie Szczakiela dla Jacka Ziółkowskiego. Szkoleniowiec Motoru Lublin uznany został najlepszym trenere/menadżerem sezonu.
Przy wyborze zwycięzców trzech ostatnich kategorii nie było najmniejszych niespodzianek. Artem Łaguta oraz Bartosz Zmarzlik byli oczywistymi wygranymi od dawna. Natomiast wrocławski Betard Sparta mistrzowski tytułem przypieczętował przyznanie nagrody na najlepszą drużynę sezonu.
Złoty Szczakiel: Marek Cieślak
Niespodzianka sezonu: Paweł Przedpełski
Najlepszy junior sezonu: Jakub Miśkowiak
Wyścig sezonu: Dan Bewley bieg 14. w meczu rundy 17 w Lublinie
Najlepszy trener/menadżer sezonu: Jacek Ziółkowski
Najlepszy zagraniczny zawodnik sezonu: Artem Łaguta
Najlepszy polski zawodnik sezonu: Bartosz Zmarzlik
Drużyna sezonu: Betard Sparta Wrocław