Wielokrotny reprezentant Szwecji, Linus Sundstoem, który wciąż dochodzi do siebie po poważnej kontuzji kręgosłupa oznajmił dzisiaj o zakończeniu swojej 15-letniej kariery żużlowej.
Szwed, który z polskich torów wiązany był przede wszystkim z gorzowską Stalą, m.in. zdobył z nią w 2014 roku DMP oznajmił, że za sprawą dwóch poważnych kontuzji jakie doznał w przeciągu dwóch ostatnich lat postanowił ostatecznie rozstać się z żużlem.
KONIEC GRY
Po dwóch naprawdę ciężkich i skomplikowanych kontuzjach w tak krótkim czasie, doszedłem do punktu, w którym moje ciało mówi „nie”.
Wciąż wracam do zdrowia po kontuzji pleców, której doznałem w połowie maja tego sezonu, w której złamałem 2 kręgi w odcinku piersiowym kręgosłupa. Zostało to pomyślnie zoperowane, ale w połączeniu z faktem, że we wrześniu 2019 roku doznałem również poważnego urazu barku i kości udowej, codziennie przypominam sobie o tym, jakie mam szczęście i dlatego teraz uważam, że nadszedł właściwy czas, aby położyć kres mojej kariery żużlowej
Choć wciąż uważam, że moja głowa jest zawsze i zawsze będzie gotowa do wyścigu, to jednak dochodzę do wniosku, że moje ciało jest więcej niż wykończone. Nie czuję większej goryczy, lecz przede wszystkim wdzięczność, że szczęśliwy los był po mojej stronie przy tak poważnej kontuzji pleców i że przez ostatnie 15 lat mogłem w pełni żyć moim dziecięcym marzeniem.
Chcę podziękować mojej rodzinie, partnerom, klubom, kolegom z drużyny, kibicom, mechanikom i wszystkim, którzy pomogli mi w ten czy inny sposób przez te wszystkie lata! Myślę, że bez Waszej pomocy i wsparcia nie byłoby to możliwe!
Nie mam wytyczonej ścieżki, jak będzie wyglądało życie po żużlu, ale na razie z wielką ekscytacją i ciekawością czekam na to, co ma do zaoferowania przyszłość!
Pozdrawiam serdecznie,
Linus Sundström