Bartosz Smektała po zawodach przyznał, że cieszy się, że w tak dobry sposób rozpoczął tegoroczny sezon - Nie zapomniałem jak się jeździ w Lesznie. Jak jechałem na stadion im. Alfreda Smoczyka to rozmawiałem z mechanikami, że znam każdy centymetr tego toru, nawet jak pojawiło się tu odwodnienie. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, dwa razy byłem na podium memoriału i zawsze było to trzecie miejsce, brakowało mi zwycięstwa. Cieszę się, że w taki sposób mogę zaczynać sezon, oczywiście podchodzę z pokorą, ale mam nadzieję, że to będzie dobry prognostyk na przyszłość. Zauważyłem w ostatnim czasie, że z reguły ostatni wyścig decyduje o zwycięstwie w zawodach. Po takim rozpoczęciu sezonu na pewno będzie się lepiej spało, bo zima nie należała do najłatwiejszych. Miałem dużo przemyśleń, cieżko pracowałem.
Zawodnika reprezentującego częstochowski klub cieszy fakt, że został w pozytywny sposób przywitany przez leszczyńską publiczność - Miło spotkać kibiców dla których ścigało się kilka lat, cieszę się, że zostałem tu przywitany pozytywnie. Gdy zadzwonił do mnie Roman Jankowski z propozycją startu w memoriale to nawet minuty się nie zastanawiałem.
Bartosz Smektała przekaże swoje wynagrodzenie z memoriału na leczenie Zuzi z Leszna, która choruje na SMA - Dzisiaj rano jak składaliśmy motocykle po wczorajszym sparingu dowiedziałem się w lokalnym radiu o dziewczynce chorującej na SMA. Pomyślałem sobie wtedy, że jak dzisiaj wygram to nagrodę przeznaczę na jej leczenie.
W inauguracyjnym spotkaniu PGE Ekstraligi dojdzie do pojedynku pomiędzy zielona-energia.com Włókiarzem Częstochowa i Fogo Unią Leszno. Bartosz Smektała ma nadzieję, że bez względu na wynik kibice będą mogli obejrzeć dobre widowisko - Tor w Lesznie jest moim ulubionym torem, tyle lat tu spędziłem. Oczywiście na tor w Częstochowie nie mogę narzekać, ale optymalnych ustawień jeszcze nie znalazłem. Przyjeżdżając na stadion im. Alfreda Smoczyka wiem praktycznie w ciemno jak mam ustawić motocykl. Na inaugurację sezonu zmierzymy się właśnie z Lesznem, zapraszam leszczyńskich kibiców do Częstochowy, żeby wspierali swój klub, tak samo jak częstochowskich do wspierania swojego klubu. Mam nadzieję, że stworzymy dobre widowisko bez względu na to kto ostatecznie wygra.