Janusz Kołodziej: Było świetnie, fajnie. Już na odprawie z sędziom zawodów to byli sami swoi, więc było miło i sympatycznie. Zawody odbywał się w fajnej i miłej atmosferze, wszyscy szanowali się na torze. Mam wrażenie, że kibice mogli wyjść z zawodów zadowoleni, bo trochę ścigania dzisiaj było. Zawodnicy pokazali jak potrafią się ścigać. Udało mi się wygrać w pierwszym biegu, w drugiej serii jechałem zaraz po równaniu i wydawało mi się, że moje ustawienia będą optymalne, ale powinienem je wtedy trochę zmienić. Jak zepsułem pierwszy łuk to już nie za bardzo miałem co zrobić, jedyne co mi pozostało to zrywać zrywki, żeby cokolwiek widzieć.
Grzegorza Zengota: Zawsze fajnie jest wrócić do Leszna i spotkać się z kibicami, nic się nie zmieniło od momentu kiedy tu jeździłem. Jeżeli chodzi o same zawody to liczyłem na nieco więcej, zdobyłem siedem punktów, trochę błędów popełniłem, jest z czego wyciągać wnioski i co poprawić. Małymi krokami idziemy na przód.
Jason Doyle: Cieszę się z podium. Oczywiście chciałbym mieć okazję raz jeszcze pojechać wyścig z Bartoszem Smektałą. Był on dzisiaj w bardzo dobrej dyspozycji. Tor był dziś nieco inny niż w ubiegłym roku, jednak bardzo się cieszę z miejsca na podium.