Warto też dodać, że takiego problemu na pozycji U24 nie miał menedżer Trans MF Landshut Devils, bo pozyskany z OK Bedmet Kolejarza Opole Mads Hansen zaliczył świetny debiut w nowych barwach. Zdobył łącznie 10 punktów i swoją jazdą potwierdził, że znajduje się w wysokiej formie. Tego samego nie można było powiedzieć o Michaiłowie, który mocno odstawał od rywali.
Prezes Jerzy Kanclerz nie ukrywa, że liczył na lepszy występ tego żużlowca. – Po Kryterium Asów liczyliśmy, że Oleg już się odbudował. Widać jednak, że pozostaje zagubiony, aczkolwiek potencjał jest u niego spory – wyjaśnia szef Abramczyk Polonii.
Michaiłow w Landshut zdobył tylko jeden punkt. Dlaczego było tak słabo? Kanclerz ma swoją teorię. – Nie mówiłbym o sprzęcie. Pod tym względem jest naprawdę przygotowany. Moim zdaniem za mocno chce. Bardzo mu zależy, ale na razie odnosi to odwrotny efekt od zamierzonego – tłumaczy.
– Poza tym po tym upadku w swoim pierwszym starcie nie był już sobą. Gdyby nie doszło do tego zdarzenia, ten mecz mógł wyglądać w jego wykonaniu zupełnie inaczej – podsumowuje prezes