Kibice nie mogą mieć pretensji do Patricka Hansena. 23-latek na inaugurację zdobył 7 punktów i dwa bonusy, natomiast w Lesznie wywalczył 6 „oczek” z trzema bonusami. Po starciu z FOGO UNIĄ, Hansen zaznaczył w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl, że oczekuje od siebie więcej i liczy, że wyniki będą jeszcze lepsze.
Przed meczem zagadką dla zawodnika MOJE BERMUDY STALI Gorzów był owal. – Tor był ciężki. Byłem w Lesznie wcześniej 5 lat temu, a więc dawno. To już była historia – powiedział. Mimo to duński żużlowiec tylko raz nie zdobył punktów. – Potrzebowałem kilku wyścigów, żeby znaleźć dobre ustawienia. Gdy z Szymonem Woźniakiem wygraliśmy 5:1 w 11. wyścigu, to pomyślałem, że wszystko jest dobrze, ale w biegach nominowanych nie dałem rady – przyznał Patrick Hansen.
Przed biegami nominowanymi na tablicy wyników widniał remis, a sytuacja gorzowian skomplikowała się po porażce z 14. wyścigu. To właśnie wtedy Hansen nie wywalczył choćby „oczka”. – Próbowałem zamknąć Davida Bellego, ale zostałem z tyłu. Nie wiem do końca, co się stało. Ogólnie mój wynik nie był najgorszy, ale bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz – mówił 23-latek.
Brak zwycięstwa MOJE BERMUDY STALI po dwóch meczach jest niespodzianką, ale sam remis w Lesznie z przebiegu całego meczu powinien satysfakcjonować gorzowian. – Ja zawsze chcę wygrywać, ale remis to zawsze coś. Na teraz nasza sytuacja nie wygląda najlepiej, więc fajnie że mamy punkt, ale na pewno wolelibyśmy zwyciężyć w Lesznie – przyznał Patrick Hansen.
Zawodnik U24 gorzowian solidnie spisuje się w elicie po transferze z EWINNER 1. Ligi. Według Duńczyka wyniki jego czy też Davida Bellego z FOGO UNII Leszno potwierdzają, że da się wejść do PGE Ekstraligi w dobrym w stylu. – Wystarczy spojrzeć na wyniki moje czy też Davida Bellego. Punktujemy w PGE Ekstralidze i nie jest tak, że zdobywamy „oczko” albo dwa. Na razie punktuję średnio, ale z bieigem czasu na pewno będzie coraz lepiej – zapowiedział Patrick Hansen