Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Puchar przechodni za triumf w Enea ETSC
 11.05.2022 17:21
Pula nagród w Enea European Team Speedway Championship, które już w najbliższą niedzielę 15 maja o godzinie 14.00 odbędą się w Poznaniu, wynosi 70 tysięcy euro. Dodatkowo zwycięski zespół otrzyma okazały puchar. Mierzące 60 centymetrów i ważące ponad 5 kilogramów trofeum łączy w sobie elementy w kolorach złotym i czarnym, wpisując się w ramy charakteru imprezy oraz dotyczącej jej dyscypliny sportu.
Statuetka złożona jest z elementów o różnej grubości - od 1,5 do 5 mm. Osadzono ją na podstawie z drewna (malowanej na kolor czarny mat) oraz stali nierdzewnej (lakierowanej na złoto). Nazwa zwycięskiego teamu zostanie wygrawerowana właśnie na podstawie pucharu przez wykwalifikowanego grawera z poznańskiej firmy Studio Stempel, co nastąpi tuż po zakończeniu ostatniego wyścigu. 
 
Federacja kraju, który wygra niedzielne zawody, będzie przechowywać trofeum u siebie do następnej edycji ETSC. Corocznie puchar, który będzie miał charakter przechodni, trafi z rąk triumfatora do następnego zwycięzcy. Dopiero trzy wygrane danej reprezentacji w European Team Speedway Championship pozwolą jej – przy zaistnieniu takiej okoliczności – zachować go na własność. 
 
Enea European Team Championship to nowe zawody na żużlowej mapie w wydaniu międzynarodowym. W jej premierowej edycji wezmą udział w najbliższą niedzielę o 14.00 na stadionie Golęcin w Poznaniu reprezentacje czterech państw - Wielka Brytania, Dania, Szwecja i Polska, które powalczą o pierwsze w historii medale. 
Ten turniej to powrót do prawdziwej rywalizacji drużynowej na żużlu, tak lubianej przez kibiców. Każdy zespół składa się z 4 zawodników i rezerwowego. Formuła rywalizacji przewiduje 20 wyścigów, po których wyłonieni zostaną medaliści Enea European Team Speedway Championship czyli - przekładając na język polski - Enea Drużynowych Mistrzostw Europy na żużlu. 
 
Tegoroczny finał Enea European Team Speedway Championship w Poznaniu ma charakter premierowy. W przyszłym roku zaplanowano już eliminacje. Ich formuła będzie zależeć od liczby zgłoszeń. Start w finale zapewniony będzie miał jedynie gospodarz. Turniej, który wyłoni medalistów w roku 2023 na pewno nie odbędzie się w Polsce.
 
 
Trwa się sprzedaż biletów online na majowe zawody. Zapraszamy na strony internetowe: bilety.speedwayevents.pl oraz do serwisu ebilet.pl.
 
 
Brak opisu.
Redakcja (za: inf.prasowa)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (255)
3 lata temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Szkoda przecież w 2 lidze mógłby jeździć na przykład w Pile :)
Nie wiem dlaczego taka decyzja.
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Konto usunięte
Noussair Mazraoui, zapytany o sfinalizowanie transakcji, potwierdza przejście do FC Bayern: „Tak, w końcu możesz pogratulować [śmiech]. Dziękuję Ci!"
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Szkoda, że Jorgensenowi się nie udało w Gdańsku. Może dostanie jakąś szansę w 2 lidze w następnym sezonie
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
https://youtu.be/BNJW76CN0rY
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
On poszedł w motocross ale ostatnio trenował na Olimpico :)
Szkoda przecież w 2 lidze mógłby jeździć na przykład w Pile :)
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Oxford Cheetahs = 23

1. Scott Nicholls - 3, 3
2. Kyle Newman - 1, 1
3. Jack Thomas - 2, 2
4. Cameron Heeps - w, 1’
5. Chris Harris (Guest) - 2, 3
6. Dillon Ruml - 1’, 1’
7. Nathan Stoneman (Guest) - 2, 1

Redcar Bears = 19

1. Charles Wright - 2, 3
2. Adam Roynon - 0, 0
3. Erik Riss - 3, 2
4. R/R for Kasper Andersen
5. Lewis Kerr - 3, 2
6. Jordan Jenkins - w, 1, w
7. Jason Edwards - 3, 0, 0
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
i ma racje. geometria to jedno ale inne sa tory i stad takie wyniki np pickeringa
No. Tu potrzeba czasu na przyzwyczajenie się
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
Wyraziłem zainteresowanie treningami w Polsce i poprosiłem znajomego, pana Zbigniewa Krause o pomoc. Minęło trochę czasu i skontaktował się ze mną w sprawie przyjazdu do Torunia. To świetny klub, który bardzo wiele mi już pomógł. Otrzymałem od nich nie tylko możliwość treningów i jazdy w lidze, ale również warsztat do pracy nad sprzętem. Jestem wdzięczny, że mogłem podpisać kontrakt - powiedział Bickley
To był mój pierwszy start w Polsce, wcześniej tylko trenowałem w Toruniu, więc czeka mnie jeszcze wiele nauki. Tor w Opolu przypomina te w Wielkiej Brytanii, ale nawierzchnia jest zupełnie inna, niż w moim kraju, więc i ustawienia sprzętu są zupełnie inne
Bickley przyznaje, że starty w Polsce zmusiły go do inwestycji, ale w tych mógł liczyć na wsparcie klubu, bowiem angielskie silniki nie są dobre na polskie tory, tak samo, jak te polskie na angielskich
Młodzieżowiec z Whitehaven nie ukrywa, że w nowym środowisku może liczyć na wsparcie swojego rodaka, który Motoarenę oraz sam Toruń zna już bardzo dobrze. - Tak, Robert Lambert jest genialnym gościem i na pewno próbuje mi pomóc na tyle, na ile będzie mógł. Dobrze mieć go u swojego boku - komentuje.
i ma racje. geometria to jedno ale inne sa tory i stad takie wyniki np pickeringa
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
W odpowiedzi na komentarz:
U24 Ekstraliga
1. Agromix Polcopper Unia Leszno 3 6 +42
2. Arged Malesa Ostrów Wlkp. 2 4 +16
3. KS Toruń 3 4 +30
4. GKM Grudziądz 3 3 -5
5. Motor Lublin 3 3 -14
6. Stal Gorzów 3 2 +28
7. WTS Sparta Wrocław 3 0 -47
8. Włókniarz Częstochowa 2 0 -50
Ostrow chyba faworytem. Ew Leszno
  Lubię
  Nie lubię
3 lata temu
Wyraziłem zainteresowanie treningami w Polsce i poprosiłem znajomego, pana Zbigniewa Krause o pomoc. Minęło trochę czasu i skontaktował się ze mną w sprawie przyjazdu do Torunia. To świetny klub, który bardzo wiele mi już pomógł. Otrzymałem od nich nie tylko możliwość treningów i jazdy w lidze, ale również warsztat do pracy nad sprzętem. Jestem wdzięczny, że mogłem podpisać kontrakt - powiedział Bickley
To był mój pierwszy start w Polsce, wcześniej tylko trenowałem w Toruniu, więc czeka mnie jeszcze wiele nauki. Tor w Opolu przypomina te w Wielkiej Brytanii, ale nawierzchnia jest zupełnie inna, niż w moim kraju, więc i ustawienia sprzętu są zupełnie inne
Bickley przyznaje, że starty w Polsce zmusiły go do inwestycji, ale w tych mógł liczyć na wsparcie klubu, bowiem angielskie silniki nie są dobre na polskie tory, tak samo, jak te polskie na angielskich
Młodzieżowiec z Whitehaven nie ukrywa, że w nowym środowisku może liczyć na wsparcie swojego rodaka, który Motoarenę oraz sam Toruń zna już bardzo dobrze. - Tak, Robert Lambert jest genialnym gościem i na pewno próbuje mi pomóc na tyle, na ile będzie mógł. Dobrze mieć go u swojego boku - komentuje.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com