Wicemistrz Polski zaliczył swoje 6 zwycięstwo pokonując gospodarzy 35:55.
Początek spotkania zapowiadał się obiecująco dla gospodarzy. Na początku, świetną jazdą popisał się Chris Holder, który najpierw minął Jarosława Hampela a następnie na samej kresce minął Mikkela Michelsena. W drugim biegu fantastycznym startem popisał się Jakub Krawczyk przywożąc swoją pierwszą trójkę w PGE Ekstralidze, przerywając tym samym serię zwycięstw biegowych lubelskich juniorów.
Trzeci bieg to mocne uderzenie lubelskich zawodników, którzy wygrali podwójnie a na koniec serii mieliśmy ładną walkę pomiędzy Drabikiem a Gapińskim z której zwycięsko wyszedł zawodnik Motoru Lublin. Wiktor Lampart na dystansie bez problemu uporał się z Krawczykiem, tak więc po tym biegu na tablicy wyniku było 9:15.
Druga seria startów zaczęła się od biegowej wygranej Hampela. Gdy wydawało się, że gospodarze zakończą serię podwójnym zwycięstwem to na ostatnim łuku zdefektował motor Tomasza Gapińskiego i z 5 -1 dla Ostrovii, bieg zakończył się wynikiem 3-3.
Trzecia seria startów to znowu mocne uderzenie gości, którzy wygrali 1-5 i powiększyli przewagę do 12 punktów. Długo wydawało się, że lubelscy żużlowcy pójdą za ciosem i bieg dziewiąty również wygrają podwójnie, jednak Tomasz Gapiński śmiałym atakiem minął Cierniaka. Bieg dziesiąty, to wygrana Berntzona który zaliczył tego dnia prawdziwą huśtawkę nastrojów, dobre biegi przeplatał zerami.
Czwarta seria to wszystkie biegi wygrane przez Motor Lublin, każdy w stosunku 2-4. Przed biegami nominowanymi było 30:48.
W biegu piętnastym klasę po raz kolejny pokazał Mikkel Michelsen, który wygrał czwarty bieg z rzędu ustalając wyniku meczu na 33:55. Cudu w Ostrowie nie było i choć Arged Malesa Ostrów Wielkopolski pokazała pazur, to po raz kolejny muszą przełknąć gorzką pigułkę porażki.
Po meczu Duńczyk Mikkel Michelsen powiedział kilka słów:
MK: Jak się czułeś jeżdżąc znowu na ostrowskim torze mając tak przykre wspomnienia z byłym klubem z Ostrowa - ŻKS Ostrovią?
MM: Nie myślę o przeszłości, to już było i nie ma co do tego wracać. Fajnie było tu wrócić, był to fajny dzień. Spotkałem się z moim sponsorami - Janem i Andrzejem Garcarek. Miło spędziliśmy czas, zjedliśmy wspólnie lunch, no i wygraliśmy tutaj mecz co było wisienką na torcie. Tak jak mówiłem, fajnie było wrócić i zaliczyć kolejną drużynową wygraną.
Arged Malesa Ostrów Wlkp.: 35
9. Oliver Berntzon (0, 3, 0, 3, 0, 2) 8
10. Tomasz Gapiński (2, 2, 0, 2, 2, 0) 8
11. Grzegorz Walasek Z/Z
12. Matias Nielsen (1, 0, 1, 2, 1*) 5+1
13. Chris Holder (3, 0, 3, 1, 2, 0, 2) 11
14. Jakub Krawczyk (3, 0, 0, 0) 3
15. Sebastian Szostak (0, 0) 0
16. Tim Soerensen NS
Motor Lublin: 55
1. Mikkel Michelsen (2, 1*, 3, 3, 3, 3) 15+1
2. Mateusz Tudzież NS
3. Jarosław Hampel (1*, 3, 3, 3, 1, 1) 12+1
4. Maksym Drabik (3, 1, 2, 2*, 1, 3) 12+1
5. zastępstwo zawodnika 0
6. Wiktor Lampart (2, 1, 0) 3
7. Mateusz Cierniak (1*, 1*, 1, 1) 4+2
8. Dominik Kubera (2*, 2, 2, 3, 0) 9+1
Bieg po biegu
1. Chris Holder, Mikkel Michelsen, Jarosław Hampel, Oliver Berntzon 3-3 (3:3)
2. Jakub Krawczyk, Wiktor Lampart, Mateusz Cierniak, Sebastian Szostak 3-3 (6:6)
3. Jarosław Hampel, Dominik Kubera, Matias Nielsen, Chris Holder 1-5 (7:11)
4. Maksym Drabik, Tomasz Gapiński, Wiktor Lampart, Jakub Krawczyk 2-4 (9:15)
5. Jarosław Hampel, Tomasz Gapiński, Maksym Drabik, Matias Nielsen 2-4 (11:19)
6. Chris Holder, Dominik Kubera, Mikkel Michelsen, Jakub Krawczyk 3-3 (14:22)
7. Oliver Berntzon, Maksym Drabik, Mateusz Cierniak, Tomasz Gapiński 3-3 (17:25)
8. Jarosław Hampel, Maksym Drabik, Chris Holder, Jakub Krawczyk 1-5 (18:30)
9. Mikkel Michelsen, Tomasz Gapiński, Mateusz Cierniak, Oliver Berntzon 2-4 (20:34)
10. Oliver Berntzon, Dominik Kubera, Matias Nielsen, Wiktor Lampart 4-2 (24:36)
11. Mikkel Michelsen, Chris Holder, Maksym Drabik, Oliver Berntzon 2-4 (26:40)
12. Dominik Kubera, Matias Nielsen, Mateusz Cierniak, Sebastian Szostak 2-4 (28:44)
13. Mikkel Michelsen, Tomasz Gapiński, Jarosław Hampel, Chris Holder 2-4 (30:48)
14. Maksym Drabik, Oliver Berntzon, Matias Nielsen, Dominik Kubera 3-3 (33:51)
15. Mikkel Michelsen, Chris Holder, Jarosław Hampel, Tomasz Gapiński 2-4 (35:55)