Kacper Pludra po piątkowym spotkaniu w Lesznie przyznał, że było to dla niego ciężkie spotkanie - Był to dla mnie ciężki mecz, pierwszy raz przyjechałem do Leszna jako gość. Występ w roli gościa nie był dla mnie łatwy, ale starałem się podejść do tego spotkania jak do każdego innego i wykonać pracę jak najlepiej. Nie chciałem nikomu nic udowadniać, a na pewno nie to, że zostałem wypożyczony do Grudziądza. Z moim trenerem mentalnym pracowaliśmy nad tym, żeby takich myśli nie było. Skupiłem się na tym meczu jak na każdym innym.
Janusz Ślączka zaufał młodemu zawodnikowi i dał mu szanse pokazania się w biegu nominowanym. Wychowanek Fogo Unii nie zawiódł zaufania szkoleniowca i odniósł biegowe zwycięstwo - Cieszy mnie fakt, że dostałem szanse na pokazanie się w biegu nominowanym. Miałem nadzieję, że dostane dodatkową szanse pokazania się. Trener mi zaufał, a ja wykorzystałem tą szansę i mam nadzieję, że będzie więcej takich biegów.
Kacper Pludra po zawodach opowiadał na jakim sprzęcie rywalizował podczas ósmej rundy PGE Ekstraligi - Jechałem na silniku od Ryszarda Kowalskiego, jest świetny i bardzo mi pasuje. Oczywiście ten silnik był serwisowany. Pogłoski o tym, że coś nie dobrego się dzieje nie sprawdziły się. Dostałem od Krzysztofa Kasprzaka bezdętkową oponę, ale na jej temat więcej do powiedzenia będą mieli bardziej doświadczeni koledzy. Dostałem to koło, ale musiałem się skupić przede wszystkim na swojej jeździe.
Kibice leszczyńskiej drużyny w pozytywny sposób przywitali młodego zawodnika - Podczas zawodów zauważyłem większą wrzawę na trybunach, zwłaszcza po biegu młodzieżowym. Gdy po biegu juniorskim pomachałem kibicom to odwdzięczyli się oni oklaskami. Było to dla mnie bardzo miłe. Cieszę się bardzo, że na trybunach miałem wsparcie.