Sam triumfator tak podsumował udany występ w memoriale - San czułem w pierwszym biegu, że nie jadę tu tak jak jeździłem. Od drugiego biegu już fajnie pasował mi motocykl. Był to dla mnie stresujący turniej, bo po wyniku mega dobrze, nigdy tu chyba 21 punktów nie zrobiłem i zero zmian. Zawsze się czeka kiedy będzie trzeba coś zmienić, bo może się to skończyć ale od pierwszego do ostatniego biegu niczego nie zmieniliśmy, tylko dolewaliśmy paliwo. Bardzo fajny, spokojny i szczęśliwy dzień.
Czterokrotny Mistrz Świata potrafił znaleźć elementy, które należałoby poprawić - Na pewno znalazłoby się coś do poprawy. Chodzi przede wszystkim o to, aby przeanalizować, dlaczego w konkretnym bieg coś nie zadziałało, mimo iż wynik jest dobry a bieg wygrany. Myślę, że jak startowałem z tego trzeciego i czwartego biegu, to nie wyszedłem tak jak powinienem ze startu. Musiałem przedzierać się. Za późno podjechałem pod taśmę, za późno nakręciłem gaz. Trochę się rozkojarzyłem. Są to elementy, które musisz ćwiczyć metodą meczów i sparingów na początku sezonu, chodzi o taką powtarzalność- analizował zawodnik.