Jednym z liderów gospodarzy był Jarosław Hampel, który na swoim koncie zanotował
8 punktów (0,1,2,3,2). Tak Mały podsumował występ swój i drużyny- Zrobiliśmy dużo zmian w ustawieniach, nie tak to powinno być. Od samego początku brakowało pewność tego sprzętu, żeby wybierać to co jest dobre, szybkie i jechać. Ja gdzieś tam nie trafiłem z tym wyborem ustawień i motocykla. Jak się zaczyna tak ciężko spotkanie, no to później jest pod górkę, nie z górki. Tak to przynajmniej czułem. To był trudny mecz a rywal bardzo mocny. Było widać że Thomsen czy Vaculik obierali optymalne ścieżki i byli bardzo szybcy. Goście mieli dobre starty, my mieliśmy dużo punktów utraconych na dystansie. Stąd taki wynik i ta przegrana. Mamy nad czymś się zastanawiać, będziemy analizować to spotkanie i myśleć co mamy zrobić, żeby następnym meczu siebie jechać pewniej i wygrywać starty. Przede wszystkim żeby, tak wyregulować nasze motocykle, żeby tutaj my wyprzedzali- analizował.
Zielonogórzanie po raz drugi w tym sezonie przegrali mecz w samej końcówce, czy były jakieś wspólne mianownik tych obu meczu? Zawodnik zdementował ten pogląd - Nie, nie ma żadnej analogii do meczu z GKM -em Grudziądz. Cały mecz nie mieliśmy pewności siebie. Było to spowodowane tym, że jechaliśmy zbyt wolno, Musimy nad naszymi motocyklami popracować żeby tej prędkości było więcej. Tor w Zielonej Górze jest szybki, naprawdę trzeba dysponować szybkimi silnikami żeby uciekać rywalom albo żeby ich gonić i wyprzedzać. A dzisiaj tego nie było.
Problemem gospodarzy nie był też tor, który był doskonale przygotowany do ścigania. Sam zawodnik też otwarcie to przyznał - Tor był tak samo przygotowane jak choćby w piątek na treningu. Nie ma po co nawet tematu poruszać. Wychodzimy na obchód toru, mamy próbę toru i tyle. Jesteśmy u siebie, znamy tą nawierzchnię. Takie niuanse jak złe wybory ustawień spowodowały, że przynajmniej ja, miałem wolniejsze motocykle niż rywale i ciężko było mi ich potem gonić. Będę miał nad czym się zastanawiać i co poprawić- podsumował zawodnik.
W biegu czternastym Hampel został wyprzedzony na dystansie, przez szalejącego w Zielonej Górze Andersa Thomsena. Sam przyznał, myślał, że bieg ten rozegra się w inny sposób- Nie spodziewałem się, że Thomsen zbuduje tam taką prędkości. Wydawało mi się, że po równaniu i polewanie toru utrzymam tą pozycję i tą prędkość. Myślałem, że się wybronię. Nie wiem, może faktycznie trzeba było jechać trochę szerzej, szukać tej prędkości jadąc środkiem toru- zakończył Jarek.