- Dotarły do mnie te informacje i korzystając z tej okazji chcę gdańskim fanom żużla serdecznie podziękować za okazane w ten sposób zaufanie. Nie ukrywam, że w Gdańsku naprawdę dobrze się czuję, a swój sezon w Lotosie także uważam za udany. Miałem dobry kontakt z trenerem i kibicami, a pomogli mi także gdańscy sponsorzy z firm Filtrus, Artom, Galerie Kuchni Styl i baru Tip-Top. - tłumaczy Dawid.
Stachyra podobnie jak Renat Gafurow czeka jeszcze na ostatnie zaległości za miniony sezon. Ich rozliczenie jest warunkiem do podpisania nowej umowy. Oczywiście krajowy lider Wybrzeża wyraża chęć pozostania w klubie. - Oprócz sympatii i sentymentów do Gdańska, pozostaje jeszcze do rozliczenia finansowego sezon 2010. Myślę, że stanie się to niebawem, a wówczas następnym krokiem będą rozmowy o najbliższej przyszłości. Mam wprawdzie pierwsze propozycje startów w innych zespołach, nawet z ekstraligi, ale Lotos Wybrzeże ma w rozmowach o kontrakcie na rok 2011 absolutne pierwszeństwo. Awans do ekstraligi z gdańskim zespołem to naprawdę realny i istotny dla mnie sportowy cel na przyszły rok. Ważnym argumentem, aby pozostać w Lotosie, jest też dobre logistyczne położenie Gdańska, przy planowanych startach w Anglii i Danii. - deklaruje były zawodnik rzeszowskiej Stali.