- Takich treningow to nie muszę specjalnie nadzorować. Mam pełne zaufanie do osób go prowadzących. Chciałem tylko zobaczyć jak to wyglada. Porozmawiałem z trenerem Paskiem i zgadzam się z jego pomysłem. Ja się włącze w obozy. Pojedziemy do Harrachova i do Włoch. Później już będę tyle ile będzie trzeba. Bo i tor trzeba będzie dopilnować, tak aby był zrobiony jak najwcześniej - powiedział trener.
Jak się okazuje, nie tylko zawodnicy solidnie przygotowują się do sezonu. W dobrej formie chce być także Marek Cieślak. - Jeśli chodzi o mnie to codziennie biegam na nartach, od półtorej do dwóch godzin. Jak nie na nartach to na nogach po 10 kilometrów. Pomimo, że mam już swoje lata. Uważam, że trener również powinien być dobrze przygotowany do sezonu. Skończyła się laba i trzeba myśleć o sezonie. Zarządzić jedno czy drugie zgrupowanie. Na początku chciałbym już wejść na tor. Jak nie w Zielonej Górze to pojechać gdzieś w ciepłe kraje, tak aby można było pojeździć.
Trener potwierdził także, że przed sezonem Falubaz zmierzy się w sparingach z Unią Leszno oraz pierwszoligowym GTŻem Grudziądz. Niewykluczone, że wkrótce poznamy kolejnych sparingpartnerów wicemistrzów Polski.