Norbert Kosciuch na pozycji kapitana zastąpił innego wychowanka leszczyńskich "Byków" - Adama Skórnickiego. - W żużlu funkcja kapitana nie jest aż tak ważna, jak w innych dyscyplinach zespołowych. Mogę jednak obiecać, że będę się z niej wywiązywał najlepiej jak tylko potrafię. Z pewnością będę dyspozycyjny dla kolegów z drużyny, nikomu nie odmówię rady czy pomocy. Będę też się starał, aby atmosfera w zespole była nadal tak dobra, jak w poprzednich sezonach.- przyznaje Kościuch.
Nowy kapitan liczy na dobrą atmosferę w drużynie. Często to właśnie ona bywa decydującym elementem w drodze po zwycięstwo. - Chciałbym, aby tak było, bo jak już wspomniałem, to zawsze była nasza mocna strona. Chodzi o to, aby wszyscy zawodnicy dobrze się czuli w drużynie, byśmy się doskonale rozumieli w parkingu. Kompletując skład na nowy sezon braliśmy pod uwagę nie tylko to, jak zawodnicy prezentują się na torze, ale również to, jacy są poza nim. Zarządowi, trenerowi oraz mnie, bo do pewnego momentu również pomagałem w rozmowach z innymi zawodnikami, zależało aby nasz zespół był dobrze poukładany mentalnie. I śmiem twierdzić, że to nam się udało. Wszyscy, którzy będą w nowym sezonie jeździli w Poznaniu są "normalnymi" facetami.