- Podpisując kontrakt warszawski w Gnieźnie poprosiłem sztab szkoleniowy Startu o umożliwienie mi treningów tutaj na torze. Zakładałem też, że będę mógł brać udział także w treningach punktowanych. Przy okazji chciałem im za to podziękować. Moja rola jest taka, żeby z treningu na trening prezentować się coraz lepiej. To był dopiero mój pierwszy trening punktowany, dlatego czuję go w rękach. Uważam jednak, że nie było źle, a z czasem będzie coraz lepiej. - powiedział po treningu Krzysztof Pecyna.
Zawodnik zdaje się być kondycyjnie przygotowany jak nigdy wcześniej. - Najważniesze, że udało mi się schudnąć. Zrzuciłem 13 kilogramów, które nie były mi do niczego potrzebne. Dzięki temu czuję się dużo lepiej. Teraz mam lepszą wagę niż w ostatnich sezonach, ale nadal pracuję nad sobą - dodaje.
Jak sam przyznaje, ostatnio otrzymał propozycję startów w swoim macierzystym klubie z Piły. - Działacze Speedway Polonii Piła wyrazili wstępne zainteresowanie moją osobą. Jesteśmy jeszcze przed rozmowami, ale nie ukrywam, że bardziej interesuje mnie jazda w Gnieźnie i zdobywanie punktów dla Startu - przyznał Pecyna.