Dzięki zajęciu trzeciego miejsca podczas Grand Prix Challenge, które odbyło się w Vojens będzie on stałym uczestnikiem tegorocznego cyklu. ‘Fredka’ zdaje sobie sprawę z tego, iż w poprzednim sezonie był bliski znalezienia się w czołowej ósemce cyklu, gdyż  do ósmego Australijczyka, Chrisa Holdera zabrakło mu jedynie 9 punktów. Szwed stara się jednak nie myśleć nad niepowodzeniem z poprzednich lat i skoncentrować się na kolejnym sezonie. By regularnie awansować do półfinałów, zamierza zdobywać w tym sezonie dużo więcej punktów. - Aby awansować do półfinału często brakowało mi zaledwie jednego punktu. Jednak, że nie mogę powiedzieć, że prześladował mnie pech. Po prostu w każdej sytuacji musisz mieć zawsze szczęście,  więc jeżeli chcesz awansować dalej musisz lepiej punktować, musisz być lepszy od swoich rywali. Postanowiłem sobie, że ze wszystkich sił będę do tego dążył w tym sezonie. - powiedział Lindgren.

Pierwsza runda tegorocznego cyklu Grand Prix zostanie rozegrana 30 kwietnia na torze w Lesznie. 25-latek jest zdeterminowany do tego, aby już jako stały uczestnik bardzo dobrze rozpocząć sezon.

- Myślę, że przez starty w cyklu Grand Prix w 2010 roku wielu rzeczy się nauczyłem. Zdecydowanie poprawiłem swoją jazdę na torach, które wcześniej mi nie pasowały. Muszę także powiedzieć, że jest rzecz, z której jestem bardzo zadowolony.  Cieszy mnie to, że w tym sezonie nie będę startował w Grand Prix dzięki dzikiej karcie, tylko jako stały uczestnik, dzięki zajęci iej lokaty w Grand Prix Challange w Vojens. – zakończył zawodnik Tauron Azotów Tarnów.