- Tak naprawdę nie uważam dzisiejszego zwycięstwa za niespodziankę mimo, że kadrowo zespół z Gorzowa wygląda na pewno lepiej niż my. Powtarzam od początku sezonu, że we współczesnym speedwayu liczy się dyspozycja dnia a nie nazwiska na papierze. Dzisiaj to nasza drużyna była w lepszej dyspozycji i dlatego zwyciężyliśmy - mówi Świderski.
Jak "Świder" ocenia starty na nowych tłumikach? - Myślę, że przyczyna leży w torach. Obecnie mamy inne tory niż na wiosnę. Wiadomo, że po zimie tory są bardzo przyczepne, bardzo „napite” wodą. Dzisiaj mieliśmy natomiast gorącą i słoneczną pogodę. Na początku każdy z żużlowców miał takie samo negatywne zdanie na temat nowych tłumików, które próbowało się dostosować do silników. Aktualnie wielu z nas zmieniło kompletnie silniki, zmieniliśmy ich ustawienia pod te tłumiki i robimy wszystko, aby dobrze na nich punktować.