20 – letni wychowanek Polonii Bydgoszcz najbliższy mecz bydgoszczan z drużyną Wybrzeża Gdańsk również obejrzy jedynie w roli kibica. Pomimo słabej postawy ”Gizy” w ostatnich meczach wyjazdowych „Biało – Czerwonych”, a w szczególności blamażu Rosjanina w ostatnim spotkaniu na Golęcinie szefostwo klubu zadecydowało, iż w niedziele pojedzie po raz kolejny Gizatullin. Działacze bydgoskich ”Gryffów” po wyjazdowym pojedynku w Poznaniu postanowili, iż będą chcieli pomóc Denisowi w odnalezieniu przyczyn jego niepowodzeń. ”Giza” oprócz wpadek, które przytrafiają się mu w tym roku ma również problemy ze znalezieniem wspólnego ”języka” z opiekunem żużlowców, Robertem Sawiną oraz działaczami klubu z miasta nad Brdą. Denis już na początku tego sezonu, jeszcze przed meczem inaugurującym rozgrywki pierwszoligowe obraził się na sterników bydgoskiej Polonii z powodu nie wystawienia go do składu w meczu przeciwko drużynie Lokomotivu Daugavpils. Wówczas menadżer „Biało – Czerwonych” dał szanse właśnie Damianowi Adamczakowi. Również po meczu siódmej kolejki Drużynowych Mistrzostw I Ligi rozegranym przy Sportowej z zespołem PSŻ –u Gizatullin miał pretensje do ”Sawki” o nie wystawienie Rosjanina do startu w biegu nominowanym. Dodatkowo kilkakrotnie w tym sezonie ”Giza” odpuszczał sobie przedmeczowe treningi organizowane przez bydgoskie ”Gryfy”.
Menadżer młodego Polonisty, Rafał Kuskowki nie rozumie tej sytuacji. Razem z Damianem zastanawiali się nawet nad wypożyczeniem zawodnika do innego klubu, jednak w świetle obowiązujących przepisów nie jest to możliwe. Zawodnik portalu ZuzelEnd.com wystąpił bowiem w barwach bydgoskiego zespołu w ośmiu wyścigach meczowych, a do zmian barw klubowych w trakcie sezonu może dojść jedynie w sytuacji, gdy dany zawodnik nie ”odjechał” więcej niż pięć gonitw w zmaganiach ligowych.
- Damian ciężko pracuje, stara się. Dlaczego nie dostaje szansy? Ostatnio usłyszałem, że Gizatullin daje większą gwarancję punktów w meczach wyjazdowych. Tymczasem Denis nie zdobył w Poznaniu nawet oczka! Uważam, że Damian wywalczyłby tam minimum cztery. Kibice wolą oglądać swojego wychowanka. Nawet wtedy, gdy przywozi zera – mówi Rafał Kuskowski.
Dyrektor sportowy bydgoskiej Polonii odpiera zarzuty wobec klubu, gdyż uważa że to właśnie „Giza” w obliczu najbliższego spotkania przy Sportowej daje Polonii większą nadzieję na dołożeniu kilku cennych w dwumeczu z Wybrzeżem punktów.
- Musimy za wszelką cenę awansować do elity, dlatego nie możemy ryzykować i na mecz z Lotosem wystawiać trzech juniorów. Gizatullin ostatnio nie zachwyca, ale wierzę, że w niedzielę zdobędzie kilka cennych punktów. To nie takie proste. Jak ja mam powiedzieć seniorowi, który walczył w ciężkich bojach z Wybrzeżem, Startem czy GKM - em, że w spotkaniu ze słabeuszem nie pojedzie? Nikt się na to nie zgodzi – odpowiada Kanclerz.
Jerzy Kanclerz nie wyklucza, iż Damian Adamczak dostanie szanse na zaprezentowanie się w pojedynku wyjazdowym Polonistów na torze łódzkiego Orła.